Stefan Niesiołowski objął stanowisko platformianego katechety. Zganił Episkopat za przeciwstawianie się in vitro, pouczył lud o Bożym Miłosierdziu i zarzucił Kościołowi sprzeciwianie się nauczaniu Jana Pawła II w kwestii sztucznego zapłodnienia. Co z tego, że żadna z wygłoszonych bredni nie ma potwierdzenia w rzeczywistości?
Marszałek Niesiołowski wprawdzie nie potrafi wskazać słów Jana Pawła II pochwalających zapłodnienie in vitro, ale zapewnia, że gdyby za czasów papieża Polaka takie metody istniały, ten z pewnością by je poparł. Biedak nawet nie pamięta, że najstarsze polskie dziecko poczęte drogą in vitro dawno skończyło 30 lat. Co głosił więc – według Niesiołowskiego - św. Jan Paweł II?
Nie wiem, nie pamiętam, chyba wtedy nie było tego problemu, nie pamiętam. (…) Na pewno ze znacznie większą miłością, bo były papież Jan Paweł II miał wielką miłość do człowieka, ze znacznie większą miłością i miał zrozumienie dla małżeństwa, które chce mieć własne dziecko
— mówił Stefan Niesiołowski na antenie Radia Zet.
Przypomnijmy więc Stefanowi Niesiołowskiemu i innym zagubionym w odmętach dezinformacji politycznym katechetom, jakie jest stanowisko Jana Pawła II w tej sprawie. Encyklika Evangelium Vitae mówi jasno:
Także różne techniki sztucznej reprodukcji, które wydają się służyć życiu i często są stosowane z tą intencją, w rzeczywistości stwarzają możliwość nowych zamachów na życie. Są one nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego, a ponadto stosujący te techniki do dziś notują wysoki procent niepowodzeń: dotyczy to nie tyle samego momentu zapłodnienia, ile następnej fazy rozwoju embrionu wystawionego na ryzyko rychłej śmierci. Ponadto w wielu przypadkach wytwarza się większą liczbę embrionów, niż to jest konieczne dla przeniesienia któregoś z nich do łona matki, a następnie te tak zwane „embriony nadliczbowe” są zabijane lub wykorzystywane w badaniach naukowych, które mają rzekomo służyć postępowi nauki i medycyny, a w rzeczywistości redukują życie ludzkie jedynie do roli „materiału biologicznego”, którym można swobodnie dysponować.
Platformiany kościół „Gazety Wyborczej” powinien sobie też odświeżyć stanowisko Jana Pawła II w kwestii badań prenatalnych i otwierania furtki do aborcji eugenicznej:
Badania prenatalne, które nie wzbudzają obiekcji moralnych, o ile są podejmowane w celu wskazania ewentualnych terapii, których podjęcia wymaga zdrowie dziecka nienarodzonego, zbyt często dostarczają okazji do zaproponowania i wykonywania przerwania ciąży. Jest to wówczas aborcja eugeniczna, akceptowana przez opinię publiczną o specyficznej mentalności, co do której ustala się błędny pogląd, że jest ona wyrazem wymogów „terapeutycznych”: mentalność ta przyjmuje życie tylko pod pewnymi warunkami, odrzucając ułomność, kalectwo i chorobę
— pisał Jan Paweł II w Evagelium Vitae i podkreślał, że „ta sama logika doprowadza do sytuacji, w których odmawia się podstawowego leczenia i opieki, a nawet pożywienia dzieciom urodzonym z poważnymi ułomnościami lub chorobami”.
Warto by, Panie Pośle, czasem coś przeczytać, gdy się chce robić za autorytet. Pamięć się z wiekiem zaciera, a luki w wykształceniu coraz trudniej zatuszować. Po co się tak ośmieszać? Może by lepiej wrócić do muchówek wodnych?
——————————————————————————————
Niezwykłe wydanie Biblii z okazji kanonizacji Jana Pawła II.Po raz pierwszy w tysiącletniej historii polskiego kościoła. „Biblia z komentarzami Jana Pawła II”. Do nabycia wSklepiku.pl!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/213153-panie-posle-po-co-sie-osmieszac-zamiast-o-kosciele-moze-lepiej-nauczac-o-muchowkach
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.