Donald Tusk dał się poznać jako człowiek-kameleon, który ma poglądy w zależności od tego, jakie akurat jest zapotrzebowanie na poglądy
— mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin.
Kandydat na prezydenta Warszawy w Radiu Zet tłumaczył też swojego partyjnego kolegę z nieobecności w sądzie usprawiedliwionej zwolnieniem lekarskim, w czasie gdy przebywał on na Forum Ekonomicznym w Krynicy:
No rzeczywiście z tymi zwolnieniami lekarskimi polityków jest pewien problem, bo polityk, szczególnie taki jak Adam Hofman, który jest rzecznikiem partii musi właściwie dwadzieścia cztery godziny na dobę być w gotowości, no nie bardzo sobie może pozwolić żeby chorować. Jeśli to nie jest taka choroba, która wymaga obłożnego leżenia w łóżku, no to niestety, sam to z własnego doświadczenia wiem, że trzeba po prostu ruszać do boju. (…) Jego obowiązki go tam po prostu wezwały, często nawet jak człowiek jest chory to niestety musi się zebrać w sobie i iść do obowiązków.
Odniósł się również do rosyjskich portalach, które piszą, że dziadek Donalda Tuska był w SS:
Nie, no to chyba nikogo nas już nie dziwi ta rosyjska propaganda, bo ona jest kłamliwa, ona jest nastawiona na to dzisiaj, żeby przedstawić samym Rosjanom, bo chyba nikt poza Rosją w tę propagandę nie wierzy, jakiś zupełnie czarny i nieprawdziwy obraz świata. I to jest element tej propagandy.
A w kwestiach poważniejszych – pytany o „sukces premiera Donalda Tuska, sukces Polski” (czyli, jak rozumiemy awans na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej), będzie dla PiS oznaczać trudności w wygraniu wyborów samorządowych, odparł, że „na pewno nie będzie miało to większego wpływu”. Co zaś do samego sukcesu:
To jest na pewno sukces osobisty Donalda Tuska i na pewno jest to wymiarze takim wizerunkowym sukces Polski, natomiast pytanie czy to jest sukces Polski w wymiarze również takim praktycznym i rzeczywistym i tutaj już nie jestem optymistą, my oczekiwaliśmy i o tym również mówił premier Kaczyński i oczekujemy w dalszym ciągu od Donalda Tuska, że będzie tam niejako reprezentował polski interes, że będzie te polskie, najważniejsze problemy próbował z pozycji szefa Rady Europejskiej skutecznie realizować. (…) Ale wiadomo co mówi, wiadomo co mówi, Donald Tusk tutaj bardzo wyraźnie się od takiej własnej pozycji odcina, mówi, że nie będzie właśnie rzecznikiem polskiego interesu, mówi o tym on, mówią o tym inni politycy z jego otoczenia, że raczej chce się od tych polskich spraw oderwać, chce być, tak jak to zresztą ten szef Rady Europejskiej, gdzieś tam ma być, no takim koordynatorem działań, takim człowiekiem, który będzie zbierał te wszystkie oczekiwania państw.
Dodał też, że był zadowolony z wiadomości o europejskim stanowisku dla Tuska, ale zaznaczył:
Tylko my powinniśmy sobie uświadomić, że dzisiaj już po tych latach, które jesteśmy w Unii Europejskiej, to jest coś naturalnego, że polityk z Polski obejmuje takie stanowisko.
Sasin stwierdził, że złe rządy Tuska w Polsce nie miały znaczeniu przy jego wyborze na szefa RE. Dopytywany, co w takim razie brano pod uwagę, powiedział:
Przede wszystkim pewnie brano pod uwagę to, czy Donald Tusk będzie takim człowiekiem, który nie będzie sprawiał problemów przywódcom europejskim będąc na tym stanowisku. A myślę, że dał się poznać jako człowiek, trochę taki kameleon, który no ma poglądy w zależności od tego jakie akurat jest zapotrzebowanie na poglądy. I dowodem na to, pani redaktor, niech będzie chociażby jego stanowisko wobec pomocy społecznej dla emigrantów z Polski w Wielkiej Brytanii.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Rz”: Posada Tuska efektem „dealu” z Cameronem. Zapłacą polscy imigranci w Wielkiej Brytanii Czy Ewa Kopacz będzie dobrym premierem? Według kandydata PiS na prezydenta Warszawy – nie:
Przede wszystkim nie jest politykiem samodzielnym, premier musi być politykiem samodzielnym. Pani marszałek słynie z tego, że jest całkowicie podporządkowana Donaldowi Tuskowi.
(…) ma za sobą bardzo duże obciążenia, to też będzie przeszkadzało Ewie Kopacz być dobrym premierem i mówię o obciążeniach z czasów, kiedy była ministrem zdrowia, decyzje kontrowersyjne, które podejmowała, ale również pewien cień, o którym jeszcze warto przypomnieć, pojawia się również pani marszałek na tych słynnych taśmach posłanki Sawickiej, jako główna macherka, która miała tam w tym procesie prywatyzacji służby zdrowia odgrywać czołową rolę. (…) Jest kwestia zachowania pani marszałek po katastrofie smoleńskiej i mówię tu przede wszystkim o tym, że kłamała przed parlamentem, bo ja nie chcę mówić o tym, jak zachowywała się w Smoleńsku, nie chcę tego oceniać, to był rzeczywiście bardzo trudny moment…
Jak dodał, jego zdaniem, Kopacz specjalnie wprowadzała ludzi w błąd:
Jestem przekonany, że po prostu podtrzymywała pewną linię propagandową rządu, która wtedy obowiązywała.
I dodał:
Albo specjalnie kłamała, albo jako minister polskiego rządu dała się wyprowadzić w pole informacjami, które Rosjanie przekazywali i w żaden sposób… nawet nie próbowała… (…) Nawet nie próbowała tych informacji sprawdzić i zweryfikować. Obie te sytuacje są dla niej kompromitujące. I naprawdę nie mam co do tego wątpliwości, bo jako minister powinna być w stanie ocenić rzetelność informacji, którą Rosjanie przekazują. No pani się pyta po co specjalnie kłamała, no po to żeby podtrzymywać propagandową linię rządu, a ta linia wtedy była taka, że z Rosjanami współpraca jest znakomita, że wszystko co można było zrobić, zrobiono świetnie z obu stron i z polskiej, i z rosyjskiej.
Sasin ocenił też zachowanie prezydenta Komorowskiego, który stwierdził, że mianowanie Ewy Kopacz na premiera to nie jest takie „hop siup”
Słusznie zrobił, oczywiście, że słusznie, bo te działania Platformy w ostatnich dniach, no sprowadzały rzeczywiście prezydenta do roli tej, o której kiedyś Donald Tusk określił rolą strażnika żyrandola. No nie może być rzeczywiście tak, że prezydent dostaje tylko na tacy premiera i ma być takim notariuszem, ma podpisać i to jest wszystko, co ma tutaj do zrobienia. I myślę, że prezydent słusznie powiedział, że konstytucja co innego w tej sprawie mówi. Pytanie czy chodzi tylko o konstytucję czy pan prezydent też tutaj rozgrywa swoją jakąś grę, czyli wspiera inną grupę w Platformie Obywatelskiej niż ta grupa skupiona wokół Donalda Tuska i Ewy Kopacz, takie informacje mieliśmy, że częstym gościem pana prezydenta jest Grzegorz Schetyna i że gdzieś tam, w pałacu prezydenckim, on swoją nadzieję na odmianę politycznego losu lokuje, więc być może chodzi również o to.
Prowadząca rozmowę Monika Olejnik nawiązała do opinii o europejskim awansie Tuska wyrażonej w rozmowie z portalem wPolityce.pl przez posła Zbigniewa Girzyńskiego:
MO: - Pana kolega pan poseł Giżyński mówi, że miejsce Tuska to jest w więzieniu a nie w Brukseli.
JS: - Pani redaktor, dajmy prawo każdemu, również politykowi do tego żeby wyrażać swoje poglądy i niech każdy za to wyrażanie swoich poglądów odpowiada.
MO: - A pana pogląd też jest taki?
JS: - Wie pani, ja w ogóle jestem daleki od tego żeby kogoś wsadzać do więzienia, rozliczać, mam taki charakter, taką może skazę charakteru, że bardzo szybko wybaczam innym ludziom przewiny różne, osobiste wobec mnie, ale również te przewiny w sferze publicznej, więc nie ma we mnie takiej chęci wsadzania kogoś do więzienia, karania i prześladowania.
CZYTAJ WIĘCEJ: Girzyński: „Tuska wolałbym w więzieniu, a nie w Brukseli. Za Smoleńsk.” NASZ WYWIAD
znp, Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/212428-tusk-kameleon-ktory-odniosl-sukces-kopacz-niesamodzielna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.