Girzyński: "Tuska wolałbym w więzieniu, a nie w Brukseli. Za Smoleńsk." NASZ WYWIAD

fot.ansa/wPolityce.pl
fot.ansa/wPolityce.pl

wPolityce.pl: Czy poparcie Davida Camerona może coś zmienić w sprawie ewentualnego objęcia przez Donalda Tuska stanowiska szefa Rady Europy? Tę kandydaturę zgłasza też ponoć Herman von Rompuy? Czy scenariusz brukselski dla premiera nie wydaje się dziś bardziej prawdopodobny niż jeszcze miesiąc temu?

Zbigniew Girzyński, PiS: Mnie się wydaje wciąż mało prawdopodobny. Na razie są to jeszcze tylko spekulacje. Inna sprawa, że Herman van Rompuy też był postacią bezbarwną, bez pozycji politycznej. Może więc tam jest zapotrzebowanie na tego typu polityków. Stąd pomysł z Tuskiem…

A czy z punktu widzenia Donalda Tuska nie byłoby to dobre rozwiązanie? Biorąc pod uwagę spadające notowania Platformy i coraz mniejsze szanse na reelekcję?

Dla Donalda Tuska to byłoby jak zbawienie. Bo odszedłby z twarzą – na stanowisko, które nie jest może bardzo wpływowe, ale bardzo prestiżowe i eksponowane. Dla niego byłoby to rozwiązanie idealne. Czy dobre dla Europy – wątpię.

Czy PiS wolałby go widzieć w Brukseli, czy w Polsce?

Ja bym wolał – w więzieniu.

Ale w tej brukselsko - warszawskiej alternatywie?

Ja wolałbym w Polsce. Bo łatwiej go będzie wtedy wsadzić do więzienia. W Polsce wystarczy mu tylko uchylić immunitet, jeśli znów zostanie wybrany do Sejmu. To na pewno uda się zrobić szybciej niż zorganizować ekstradycję z Brukseli.

A konkretnie to za co chce pan wsadzać premiera za kraty?

Za to co zrobił w sprawie Smoleńska. Za to, że wspólnie z Putinem grał przeciw własnemu prezydentowi, za to jak nadzorował organy państwa, które doprowadziły do skandalicznych zaniedbań w sprawie wizyty w Katyniu, za rozdzielnie wizyty premiera i prezydenta. To doprowadziło do tej ogromnej tragedii – śmierci 96 osób z prezydentem i jego małżonką na czele. Za to premier ponosi odpowiedzialność.A potem za to, że śledztwo było prowadzone w taki sposób, aby do dziś tkwiło w martwym punkcie. Odpowiedzialność karna Donalda Tuska jest tylko kwestią czasu.

Jak należy tłumaczyć tę woltę Donalda Tuska i całej Platformy ws. komisji śledczej do zbadania likwidacji WSI? Jeszcze kilka miesięcy temu uważał ją za niepotrzebną, dziś Platforma chce jej powołania

Ta wolta jest oczywista. Tusk stracił już polityczne centrum. To centrum się od niego odwraca. Więc toczy wojnę o elektorat lewicowy, który być może jest mu w stanie zapewnić poparcie na poziomie 18-20 proc. W najlepszym wypadku…

Tyle, że w tej kwestii nie ma pełnej zgody w PO. Minister Sienkiewicz powiedział dziś, że czas wojny na Ukrainie to niedobry moment do dyskutowania o służbach…

Być może Bartłomiej Sienkiewicz się targuje. Ma pewnie haki na Tuska i na innych. Przecież służby specjalne zostały wysłane na poszukiwania taśm z podsłuchami. To co było kompromitujące dla Sienkiewicza, już się wylało. Ale przecież nie znamy rozmowy Bieńkowskiej. Nie znamy rozmowy Tuska, która też ponoć została nagrana. I być może Sienkiewicz już je ma. I ma haki na Tuska i innych swoich towarzyszy. Być może jest to gra hakowa.

Nie wiemy, co ma minister Sienkiewicz, ale wiemy co mówi dziś Marek Falenta, który twierdzi, że już w ub. roku informował CBA o fakcie nagrywania rozmów polityków. I nic z tego nie wynikło. O czym to świadczy?

O braku profesjonalizmu tych służb. Albo, że to jakaś wewnętrzna rozgrywka.

Liczył pan, że wczoraj premier powie coś więcej na temat afery podsłuchowej?

Nie, to było jasne, że nic nie powie. Bo co ma powiedzieć? Dlatego będzie mydlił oczy, naobiecuje niestworzonych rzeczy. Część może nawet uda mu się spełnić, bo już Marek Belka uruchomił drukarnię w zamian za wyrzucenie Rostowskiego z rządu i zmianę ustawy o NBP. Tak czy inaczej Tusk, będzie spychał temat afery na dalszy plan, bo to dla niego niewygodne..

PSL odpuści? Ostatnio premier Piechociński znów stroszył piórka i wzywał Platformę do przedstawienia wyników śledztwa, przebąkując o wyborach…

PSL jest całkowicie uzależniony od stanowisk, kasy, dealów, agencji. Mając w perspektywie, że wraz z PO może zostać wywalony z licznych stanowisk – będzie grzeczny. Bo gdzie jeden czy drugi brat posła z PSL-u - nawet takiego, co się odgraża premierowi - znajdzie robotę za 10 tys. zł, jeśli dopiero wczoraj zdał maturę?

Sienkiewicz zostanie do końca kadencji?

Myślę że tak. On ma dziś tyle haków na całe towarzystwo, że oni go jeszcze kiedyś na premiera zgłoszą…

rozmawiała Anna Sarzyńska

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.