Sławomir Nowak „POzostanie” w polityce

Kilka miesięcy temu wydawało się, że polityczna kariera byłego ministra transportu dobiegła końca. Po wybuchu afery taśmowej skreślił go premier Donald Tusk, a sam Nowak zapowiedział złożenie mandatu.

Widać, że okres letni wyjątkowo sprzyja kłamstwom polityków. Premier Tusk zapowiedział, że dopóki będzie szefem PO, jego były minister może pożegnać się z dalszą karierą polityczną, jednak z drugiej strony rząd pracuje nad nowymi przepisami dotyczącymi oświadczeń majątkowych, które wprowadzone właśnie teraz mogą oznaczać dla Sławomira Nowaka odstąpienie od stawianych zarzutów.

CZYTAJ: Prawo zmieniane pod Nowaka? Minister może uniknąć kary dzięki nowelizacji

Faktycznie (jak stwierdziła prof. Pawłowicz) premier powinien przemawiać z wariografem podłączonym do organizmu. Bo jakie inne słowa ubrać wprowadzane właśnie teraz - nowe przepisy dotyczące oświadczeń majątkowych? Przepisy idealne dla sytuacji Sławomira Nowaka?

Jeżeli były minister transportu wymiga się od „zegarkowej afery”, pozostanie mu do rozegrania jeszcze kwestia afery taśmowej. A biorąc pod uwagę skuteczność działania ministra Bartłomieja Sienkiewicza i prokuratury w wyjaśnieniu sprawy studia nagrań polityków - zorganizowanego przez kelnerów – wszystkie zarzuty i problemy zostaną zepchnięte pod dywan.

Sławomir Nowak mandatu posła wciąż nie złożył. Czeka. Jeżeli uda mu się załagodzić wszystkie problemy - władze PO mogę stwierdzić, że były minister jest czysty. Przecież wybronił się przed wszelkimi zarzutami. Wówczas droga powrotu dla Nowaka będzie otwarta.

Powody dla takiego działania są banalne – Nowak zbyt długo był bliskim współpracownikiem premiera. Posiada rozległą wiedzę o partii, układach i samym Tusku. Takich ludzi się nie pozbywa, nie zamiata pod dywan, gdyż mogą w niewłaściwy dla władzy sposób wykorzystać swoje informacje.

Czy w przyszły roku doczekamy się oficjalnego powrotu byłego ministra na salony?

Oglądaj koniecznie! Dramatyczna ucieczka Nowaka. Zwiewał przed pytaniem: kiedy złoży mandat? FILM!