Jestem gotów działać z Pałacem Prezydenckim, ale w czymś, a nie tak w ogóle…
— zasugerował Ludwik Dorn, pytany w telewizyjnej Jedynce o ewentualną współpracę z Bronisławem Komorowskim i jego otoczeniem.
Były marszałek Sejmu przekonywał, że prezydent jest jednym z niewielu polityków, którzy w sprawie kryzysu i afery taśmowej zareagował odpowiedzialnie.
Jeśli chodzi o ten kryzys, formułuję dość pozytywną ocenę działania pana prezydenta. Jestem z lekka rozczarowany tym, że za orędziem 4 czerwca, które sformułowało diagnozę, że potrzebny jest nowy impuls, nie płyną dalsze działania… Jestem gotów działać z Pałacem Prezydenckim, ale w czymś, a nie tak w ogóle
— mówił.
Jedynym który zdefiniował powagę sytuacji był prezydent Rzeczypospolitej. (…) Powiedział, że ten kryzys trzeba rozwiązać, dbając o kurs złotówki. Co poważniejszego i lepszego może zrobić w takiej sytuacji głowa państwa?
— dodał.
Dorn krytycznie ocenił też ideę jednoczenia prawicy, którą w ostatnich dniach forsuje otoczenie Prawa i Sprawiedliwości.
Efekt ma być jeden – ma wejść pewna liczba ludzi ze złamanym kręgosłupem politycznym, całkowicie wobec siebie nieufnym, mając do siebie wzajemne pretensje, po to, by po kolejnej porażce w 2015 roku przez PiS – nie powstały kolejne frondy i kluby. (…) Tu nie chodzi o jednoczenie prawicy, ale o to, by zrobić miazgę z niewielkiej konkurencji
— tłumaczył.
Polityk tłumaczył również, że PiS zachowało się nieprofesjonalnie w sprawie reakcji na aferę taśmową.
To nie tyle problem krótkiej ławki, ale tego, że PiS nie bardzo pełni rolę skutecznej, przyciskającej partie rządowe i rząd opozycji. Tam obowiązuje doktryna, którą można określić poprzez wpisy prawicowych trolli: „dorwać Ryżego, dowalić Komoruskiemu”. Jestem zawiedziony PiS z tego powodu, że uważam, że PO i rząd trzeba przyciskać do ściany
— ocenił.
Dorn powtórzył też krytyczną ocenę postawy Marka Belki w nagraniach, które opublikował „Wprost”.
To był delikt konstytucyjny prezesa Belki. Nie każde złamanie prawa – w sensie konstytucji i ustaw – jest przestępstwem. Nie ma przepisu, że prezes wdający się w gry polityczne, podlega karze grzywny i więzieniu. Jest Trybunał Stanu. (…) Mamy do czynienia z osłabieniem państwa, miękkim państwem, kryzysem państwa. To dryf rozwojowy
— zakończył Dorn.
lw, TVP1
——————————————————————————————
Aleksander Majewski w rozmowach z najlepszymi polskimi dziennikarzami śledczymi - Sumlińskim, Gadowskim, Miterem, Pyzą i Zielke - odkrywa tajemnice polskiego świata przestępczości zorganizowanej, afer na styku polityki korupcji.
„Afery III RP” - książka dostępna w naszym internetowym sklepie wSklepiku.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/205048-dorn-puka-do-drzwi-komorowskiego-jestem-gotow-dzialac-z-palacem-prezydenckim-ale-w-czyms-a-nie-tak-w-ogole
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.