25 lat po transformacji ustrojowej, która była jak mówi prof. Marek Jan Chodakiewicz „zwykłym łgarstwem”, doszliśmy do etapu, w którym śmiało można stwierdzić, że zaufanie do najważniejszych instytucji państwowych, a nawet osób, które mają tego prawa bronić jest sportem ekstremalnym.
Kolejne taśmy opublikowane przez tygodnik „Wprost” pokazują, że osoby mające stać na straży porządku publicznego nadużywają zaufania, jakie często powierza im społeczeństwo. Przecież takim zawodem jest adwokat, do którego nie przychodzą tylko przestępcy i zwyrodnialcy chcący uniknąć ciężkiego wyroku. Do mecenasów przychodzą również często ludzie pokrzywdzeni przez innych, ludzie walczący o prawdę, prawo – często całe swoje życie.
Przychodzą do drugiego człowieka, ufając mu i wówczas gdzieś z tyłu głowy pojawia krystalizacja takiego człowieka. Przecież mecenas musi stać na straży prawa. Nie może go łamać. Prawda? Cóż - okazuje się, że może być inaczej.
Oczywiście nie chcę tutaj ferować żadnych wyroków na nikogo. Wystarczy mi, że Naczelna Rada Adwokacka ma poważne zastrzeżenia do działania Romana Giertycha.
W przypadku taśm, które pokazują nam prawdziwe oblicze byłego wicepremiera oraz sposób jego działania, nie możemy być również pewni intencji dziennikarzy. Oto sam autor nagrań Piotr Nisztor posiada nie go końca czyste papiery. W spotkaniu uczestniczył również były szef „Wiadomości”, a obecnie red. naczelny ‘Uważam Rze” Jan Piński. Ten sam człowiek na łamach swojego – obecnie już miesięcznika – pisze tak:
Rząd został zaatakowany przez polityczno-biznesową grupę działającą blisko, a wręcz na zapleczu rządu. Wyświetlenie i wytłumaczenie całości opinii publicznej jest trudne, o ile nie niemożliwe. Jednak to, że pod wpływem politycznych kalkulacji pozostawiono prawdziwych sprawców i zleceniodawców na wolności, jest więcej niż błędem.
– czytamy we wstępniaku Pińskiego do ostatniego numeru „URZ”.
Paradne. Ten sam człowiek – jak wynika z nagrań – uczestniczy w spotkaniu dotyczącym zarabiania na szantażowaniu polskich biznesmenów. Jak można mieć zaufanie do jego słów?
Adwokatom nie wolno ufać. Dziennikarzom również. Nie można zaufać lekarzowi bo możliwe, że przepisuje nam leki tuż po zawarciu umowy z koncernem farmaceutycznym. Po policję nie wolno nam swobodnie zadzwonić, bo jak w przypadku protestów przeciwko spektaklowi „Golgota Picnic” będzie wykonywać zlecenia działaczy z krytyki politycznej:
Nie ufamy politykom bo kłamią. Szef NBP robi interesy z szefem MSW, a lokalny radny jak tylko może upycha połowę rodziny na samorządowe stanowiska.
Urzędy pracują powoli, urzędnicy mylą się notorycznie, a za ich błędy płacą podatnicy. Służby skarbowe jeżeli tylko chcą mogą zniszczyć każdego o czym było głośno w kilku programach Jana Pospieszalskiego „Bliżej”.
Mogę tak wymieniać w nieskończoność, przechodząc przez firmy budowlane uczestniczące w ustawionych przetargach, przez rynek kolejowy w którym ważnym graczem od niedawana jest były i zamieszany w aferę hazardową szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.
Ważne słowa do dyskusji dorzucił dziś na antenie Radia Maryja były szef ABW Bogdan Święczkowski, który w kontekście ujawnionych taśm mówi tak:
To ostrzeżenie dla nas wszystkich, abyśmy bacznie zwracali uwagę na to, co politycy sobą reprezentują oraz kim są. Pamiętamy przecież pana Giertycha, który chciał być niczym etyk prawicowy, a po alkoholu wyszła na jaw jego druga natura.
– komentuje były szef ABW.
Ja natomiast od siebie mogę dodać jedynie tylko, że prócz najbliższych pozostaje nam ufać tylko Bogu i modlić się, aby w Polsce nic złego nam się nie przytrafiło. Żadna choroba, żadne problem z prawem, czy chęć załatwienia czegoś w urzędzie. Wszędzie możemy polec.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/204017-polska-kraina-w-ktorej-nikomu-nie-mozna-ufac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.