Lekarze mają obowiązek zabijać chorych a „sztuka” musi ociekać bluźnierstwem. Czy Polską już oficjalnie rządzi partia barbarzyńców?

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Wściekła nagonka na prof. Bogdana Chazana i obrona pornograficznego bluźnierstwa pt. „Golgota Picnic” to dwa bieguny tej samej zarazy! Polska rozgrywana jest według precyzyjnego scenariusza zateizowania wszystkich przestrzeni życia społecznego. W obu sprawach konieczne jest postawienie czynnego oporu.

Prof. Chazan, jeden z najwybitniejszych polskich lekarzy, którego zaangażowanie i ofiarność uszczęśliwiły setki tysięcy rodziców pozbawionych przez innych nadziei na rodzicielstwo, stanął przed barbarzyńskim trybunałem niesprawiedliwości. Dyrektor szpitala Świętej Rodziny ma zapłacić 70 tys. złotych za to, że nie zabił nienarodzonego dziecka. Polityczno-medialna nagonka rozgrywana przy użyciu postępowej kobiety, która nie godzi się na noszenie w sobie „niepełnowartościowego” płodu, ma wyeliminować ze służby zdrowia lekarzy-katolików. Dlaczego? Bo zwolennicy inżynierii genetycznej, podpicowanej eugeniki i genderowych norm życia społecznego chcą wreszcie zacząć wypełniać międzynarodowy biznesplan. Można przecież zacząć zarabiać miliony na in vitro, aborcji, antykoncepcji i innych wynalazkach „cywilizacji karłów”.

Zabijanie sumienia rozgrywa się nie tylko w przestrzeni świata medycznego. Lewicowy czołg wprowadza barbarzyńską rewolucję społeczną za pomocą kultury. O swojej dominacji coraz dobitniej daje znać nowy ustrój społeczno-polityczny, który w książce „PUŁAPKA GENDER. Karły contra orły, czyli wojna cywilizacji” nazywam „totalitaryzmem kopulacyjnym”. Wystarczy posłuchać zwolenników związków jednopłciowych, promotorów edukacji seksualnej, pustych wynurzeń pseudotwórców uchodzących za artystów i przeciwników Deklaracji Wiary.

O ile przy sprawie prof. Chazana większość katolików nie ma wątpliwości, że protest jest sprawą oczywistą, o tyle nawet „prawicowi” publicyści siali zamęt w przypadku „Golgoty Picnic”. Zdaniem niektórych protesty były niepotrzebną promocją argentyńskiego artysty. Czyżby? Nie przypuszczam, żeby przymnożyły mu sławy. Mam jednak przekonanie, że były bezwzględnie konieczne do postawienia nieprzekraczalnych granic. Choć miały miejsce we wszystkich krajach, w których Garcia wystawiał swój bluźnierczy spektakl, tylko Polacy mieli siłę, by go zablokować.

Protest jest ostatnią oznaką życia obywatelskiego. Mówienie, że sprzeciw katolików to jedynie darmowa reklama trzeciorzędnego dziełka, niebezpiecznie usypia obywatelską czujność katolików i daje pole do roszczeniowego rozpasania mniejszościom, które przejmują kolejne pola życia społeczno-politycznego. Czas sobie uświadomić, że jesteśmy w samym centrum cywilizacyjnej wojny, gdzie bierność jest równoznaczna z przegraną.

Tchórzliwe milczenie rozzuchwala mniejszości i prowadzi do jej dominacji. Sprzeciw musi być jednoznaczny i stanowczy, inaczej pozostanie nam co najwyżej opór bierny, w którym katolicy nie będą mieć najmniejszego wpływu na rzeczywistość.

Papieska Komisja Biblijna już w 2008 roku podkreślała jak ważny jest aktywny sprzeciw katolików. W pkt. 118 dokumentu „Biblia a moralność” ogłoszonym przez Kongregację Nauki Wiary czytamy:

Chrześcijanie są powołani do tego, by byli mądrzy, żeby umieli czytać znaki czasu i krytykować oraz demaskować prawdziwą rzeczywistość państwa, które staje się sługa demona, a jego urzędnicy żyją w luksusie kosztem innych. Ponieważ chrześcijanie nie mogą wyjść z czasów w których żyją, winni starać się o własną tożsamość, która uzdolni ich do życia wiarą w cierpliwym trwaniu, ale i w profetycznym świadectwie. Są również zachęcani do rozwijania metod oporu, który uzdolni ich do przeciwstawienia się demonicznym mocom, które działają przez instytucje cywilne i wpływają na dzisiejszy świat.

Jeśli katolikom zabraknie odwagi, zastąpią nas ci, których łapska- jak śpiewał Gintrowski - „rozgrabią Rzym”, Polskę „roztratują ich stopy” a ich „smród zatruje miasta całej Europy…”

CZYTAJ TAKŻE:

Drugie dno afery podsłuchowej. Sowiecka strategia „wojny bez walki” dobiega końca. Państwo nie działa, podziałów nie sposób zasypać, a naród ma dosyć degrengolady. Kiedy wkroczy polityczny zbawca?

„Pułapka Gender” Marzeny Nykiel już w naszym wSklepiku.pl! To książka, którą powinien przeczytać każdy wychowawca, rodzic, ksiądz!

wSieci poleca: Operacja na otwartym sumieniu. O co chodzi w ataku na prof. Chazana? Drugie dno sporu


Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.