Platforma ukradła Polakom państwo. Jej ludzie myślą tylko o jednym: jak utrzymać układ, jak zaszkodzić opozycji

Kolejna porcja taśm, dystrybuowanych tym razem przez różne media, potwierdza przesłanie płynące z nagrań Belka-Sienkiewicz i Nowak-Parafianowicz. Gołym okiem widzimy, że Platforma ukradła Polakom państwo.

Wszystkie działania i myśli instytucji formalnie niezależnych (ba, niezależność czczących), aparatu państwowego (kontrola skarbowa), ministrów”stojących na straży interesów Rzeczypospolitej” (Sikorski i Rostowski), a nawet biznesu (Orlen) zdają się krążyć wokół jednej myśli: podtrzymania obecnego układu i zaszkodzenia opozycji. Reszta jest dodatkiem. Dla celu głównego decydenci zrobią wszystko, sięgną po każde kłamstwo, każdą manipulację. I złamią każdy przepis, z konstytucją włącznie.

Nasze intuicje i przeczucia znajdują pełne potwierdzenie. Tezy tych wszystkich, którzy twierdzili, że o wynikach wyborów decydują w Polsce umiejętności polityczne, nadają się do kosza. Decyduje układ, decydują tajne działania. Bardziej konkretne niż przypuszczaliśmy.

Czekamy na czerwony alarm ze strony instytucji chełpiących się obroną demokratycznych standardów. Na histerię tych wszystkich Fundacji Tego i Owego, które tak bojowo zwalczały rząd Prawa i Sprawiedliwości w latach 2005-2007. Rząd, którego głównym celem była egzekucja praw demokratycznych Polaków pozostających poza układem.

Tusk ma rację: to jest atak na państwo. Nie ma jednak prawa domagania się od nas, byśmy stanęli teraz, w obliczu agresji, po jego stronie. Przede wszystkim dlatego, że gdy zaatakowano Rzeczpospolitą 10 kwietnia 2010 roku, to on umył ręce. Nie pomógł Polsce, myślał tylko o sobie. Tym samym wykluczył się ze wspólnoty. Trwale.

Ta władza jest dziś dla Polski skrajnie niebezpieczna. Jest skompromitowana, i pewnie jest szantażowana. Powinna odejść bez dnia zwłoki.

Na pewno nie powinna rządzić do nowych wyborów. Jak widzimy z taśm, od lat niszczy demokrację i reguły gry. Można mieć pewność, że jeżeli pozostanie u steru, zrobi wszystko byle ocaleć, i podepcze każdą zasadę.

O tym wszystkim piszemy obszernie w najnowszym „wSieci”. Ponad 40 stron relacji, analiz, wywiadów. Polecam.