Człowiekowi, który "Solidarność" wypisaną miał na sztandarach politycznego życia i prezydentury, w święto "Solidarności" powiedziano "nie". Smutne podsumowanie 25-lecia wolności

Do symbolicznego podsumowania 25 lat wolności doszło w Łodzi. To tam radni zdecydowali, że w Łodzi nie powstanie pomnik b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie będzie także skweru jego imienia. Większość radnych poparła obywatelski projekt uchwały sprzeciwiający się tym inicjatywom.

CZYTAJ WIĘCEJ: Gaszenie pamięci trwa. Łódzcy radni powiedzieli „nie!” pomnikowi i skwerowi śp. Lecha Kaczyńskiego

Za przyjęciem uchwały zagłosowało 26 radnych PO, SLD i Twojego Ruchu; 13 radnych PiS i klubu Łódź 2020 było przeciw. Decyzję o budowie w centrum Łodzi pomnika b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i nazwaniu skweru jego imieniem podjęli w połowie lutego łódzcy radni. Za przyjęciem uchwały zagłosowali wówczas radni PiS, którzy byli inicjatorami budowy, oraz klubu radnych Łódź 2020.

Przeciwni byli radni PO i Twojego Ruchu, a w głosowaniu nie wzięli wówczas udziału samorządowcy SLD. Kilka dni później łódzcy działacze Twojego Ruchu rozpoczęli zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem uchwały uchylającej decyzję radnych ws. pomnika. Na początku kwietnia przedstawiciele TR i Młodych Demokratów przekazali łódzkiej radzie podpisany przez ponad 7 tys. osób obywatelski projekt uchwały w tej sprawie. Dziś awanturnicy, zwykli zadymiarze, którym wyborcy właśnie pokazali, co o nich myślą, dziś triumfują.

I tak człowiekowi, który „Solidarność” wypisaną miał na sztandarach politycznego życia i prezydentury, w święto „Solidarności” powiedziano „nie”. Ot, cała III RP, która zamiast honorować prawdziwych patriotów woli wywyższać i czcić zdrajców, choćby słowami:

Żegnamy cię żołnierzu! Żołnierzu spocznij, twoja służba skończona. A my - baczność, walka o dobre imię Wojciecha Jaruzelskiego trwa!

CZYTAJ TAKŻE: Byłem pod katedrą polową i na Powązkach. Drodzy rządzący III RP, ceremonią ku czci Jaruzelskiego obrzydziliście mi polskie państwo. Sześć obrazków, których nie pokazały telewizje

Trzeba mieć nadzieję, że tak jak 25 lat temu „Solidarność” zwyciężyła, ku zaskoczeniu komunistycznych kacyków, tak i wreszcie prawda historyczna się obroni, ku zaskoczeniu tych, którzy próbują ją dziś ukryć. Jednak nadzieja to za mało.

Baczność, walka o prawdę wciąż trwa.