Czy są jakieś granice tej hucpy?! Michnik porównuje IPN do stalinowskich prokuratorów (!) i pisze hagiografię Jaruzelskiego: "Zrobił dla Polski nieporównanie więcej niż Kukliński!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl
wPolityce.pl

Jaruzelski zrobił nieporównanie więcej niż Kukliński!

przekonywał Adam Michnik w rozmowie z tvn24, która dotyczyła pogrzebu gen. Jaruzelskiego i oceny tej postaci.

Redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” malował dziś laurkę dla Jaruzelskiego. A w zasadzie nie laurkę, co po prostu hagiografię.

Znałem generała Jaruzelskiego osobiście przez 25 lat. To była dla mnie bardzo interesująca znajomość. Generał zaszczycony swoją sympatią i życzliwością był dla mnie czymś zdumiewającym. Bałem się, że nie zdążę (na pogrzeb - dop. wP), wracałem samolotem zza granicy, ale na szczęście zdążyłem!

— mówił Michnik.

Dodał przy tym, że protesty pod katedrą i na Powązkach Wojskowych to „przykre widowisko”. Szef „Wyborczej” nie krył oburzenia oświadczeniem prezesa IPN, który sprzeciwił się pochówkowi Jaruzelskiego na Powązkach:

To jest retoryka, którą ja dobrze znam z lektury przemówień prokuratorskich prok. Andrzeja Wyszyńskiego. W ten sposób stalinowski prokurator używał selekcji języka, wypaczania prawdy przez jej jednostronne przedstawianie. W ten sposób wysyłano przed plutony egzekucyjne w stalinowskiej Moskwie w 1937 roku!

— wykrzykiwał.

I dodawał:”

Wszystko tu jest skłamane! Nie jest prawdą, że po wojnie cały naród walczył z komunistami – społeczeństwo było podzielone. Wyszło z hitlerowskiej okupacji, gdzie każdego dnia każdemu groziła śmierć. Z armią Berlinga do Polski doszedł generał po pobycie w Związku Sowieckim, gdzie w łagrze siedział jego ojciec, a on pracował przy wyrębie lasu. On miał przekonania – jak tysiące ludzi – że nie ma miejsca na inną Polskę na mapie Europy niż ta Polska, która została zadekretowana w Jałcie i Teheranie. On chciał tej Polsce służyć. (…) Nie można jednostronnie przedstawiać biografii człowieka…

— tłumaczył.

Michnik w hucpie poszedł tak daleko, że porównał Jaruzelskiego z Kuklińskim. A jakże - na korzyść komunisty!

Gdy się pojawiła możliwość, zdecydował się na daleko idące kompromisy z antykomunistyczną opozycją. A drugi z Amerykanami. (…) Jaruzelski zrobił nieporównanie więcej (dla Polski - dop. wP) niż Kukliński!

— krzyczał.

Michnik stawał też w obronie działań komunistów po wojnie:

Elementem sprzątania wojennego było leczenie ran. Stan wojenny był wielką traumą, to otwarte pytanie, czy był mniejszym złem, czy nie był. Jestem przekonany w stu procentach, że groziła nam rosyjska interwencja! (…) Rozmawiałem o tym z generałem wielokrotnie – wiele rzeczy miałbym mu do wyrzucenia, ale wtedy w Rosji rządził Breżniew, a nie Gorbaczow. Kreml był na fali, Afganistan…

— przekonywał.

Co sądzi o samym Jaruzelskim?

Mam dwa obrazy. Dla mnie jako człowieka i jako historyka. Jako człowieka – to bardzo mądry, ciepły, inteligentny człowiek! (…) On doszedł do wniosku, że projekt, w który wierzył, załamał się. To było widać gołym okiem, choć przychodziło mu to z trudem…

— bronił Jaruzelskiego.

Prowadzący rozmowę pokazał relacje jednej z matek ofiar stanu wojennego. Nawet to nie wzruszyło Michnika.

Mnie się wydaje, że to jest przejmujące… Mogę powiedzieć tylko tyle, że chylę czoła przed ofiarami stanu wojennego, ale jednak chcę powiedzieć, że przy okazji zamachu majowego zginęło cztery razy więcej osób! (…) Jeżeli mówimy o dramacie pani Majchrzakowej, który ja w całości pojmuję, to chcę zwrócić uwagę, że na podstawie jednostkowych świadectw można mówić o okrucieństwach różnych epok i odpowiedzialności różnych osób. Mam głębokie przekonanie, że jeżeli generał brał odpowiedzialność za to, co się stało – to nie wydawał polecenia, by skatować tego chłopca!

— irytował się Michnik.

Szef „Wyborczej” tłumaczył też, że Jaruzelski zasłużył na najwyższe honory przy pogrzebie:

Państwo, które odmawia prawa do pochowania swojemu prezydentowi – on był prezydentem III RP – to byłoby niemądre i kontrskuteczne. Ci ludzie, którzy przychodzą tam dzisiaj, nie wiedzą, jak naprawdę było… To przykre. To złamanie polskiego etosu tradycji rycerskiej, to zachowanie nierycerskie!

— tłumaczył.

Byłbym zaskoczony, gdyby nie było prezydenta…

— zakończył Michnik.

Czy są granice tej hucpy?!

CZYTAJ TAKŻE: Byłem pod katedrą polową i na Powązkach. Drodzy rządzący III RP, ceremonią ku czci Jaruzelskiego obrzydziliście mi polskie państwo. Sześć obrazków, których nie pokazały telewizje

svl, tvn24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych