Kłamstwo "Wyborczej" i bujna wyobraźnia SKW potwierdzone sądownie. Nie było wynoszenia tajnych danych WSI

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Sąd oddalił zażalenie SKW, które twierdziło, że po przegranych przez PiS wyborach w 2007 r. nieznani sprawcy wynieśli i skopiowali bazę danych tysięcy agentów byłych WSI. Sprawa ta to również postawienie kropki nad i nad kłamstwami dwóch cyngli organu Michnika – Wrońskiego i Czuchnowskiego, którzy emocjonalnie i z oddaniem zaangażowali się po stronie śledztwa SKW zmiażdżonego właśnie przez sąd.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prokuratura: 3 kłamstwa „Wyborczej” w czołówkowym tekście. Antypisowska nagonka obnażona

Szczegóły postanowienia Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy są niejawne. Jedynie strony otrzymają do niego dostęp w kancelarii tajnej sądu

  • ogłosił we wtorek sędzia Sebastian Ładoś, ujawniając tylko sentencję postanowienia o utrzymaniu w mocy decyzji prokuratury umarzającej śledztwo.

Chodzi o sprawę opisaną w styczniu przez „Gazetę Wyborczą”, gdy wspomniano, że Bazę Ewidencji Operacyjnej - zawierającą dane osobowych źródeł informacji wojskowego wywiadu i kontrwywiadu oraz ewidencję oficerów i ich spraw, którą po rozwiązanych Wojskowych Służbach Informacyjnych - przejęła Służba Kontrwywiadu Wojskowego.

Według gazety, gdy jesienią 2007 r. PiS przegrał wybory i Antoni Macierewicz odchodził z SKW, z jej siedziby wywieziono dokumentację WSI, tłumacząc, że jest potrzebna Komisji Weryfikacyjnej WSI, która do czerwca 2008 r. działała przy prezydenckim Biurze Bezpieczeństwa Narodowego pod przewodnictwem Jana Olszewskiego. To wówczas nowe kierownictwo SKW miało odkryć, że oprócz akt WSI wywieziono też komputerową bazę agentury.

Baza ta - jak napisała gazeta - była przechowywana w dwóch specjalnie zabezpieczonych, niepołączonych z żadną siecią komputerach, stojących w oddzielnych pomieszczeniach stanowiących część tajnej kancelarii SKW. Nadzór nad komputerami powinien być stały, a każde wejście i wyjście z pomieszczenia - rejestrowane i dostępne tylko dla wybranych.

Według mediów w pierwszym komputerze były pseudonimy agentów i kryptonimy operacji, a w drugim - ich prawdziwe nazwiska i opisy akcji; wszystko po to, aby gwarantować bezpieczeństwo oficerów i agentów i uniknąć ich identyfikacji na podstawie kryptonimu. Tłumaczono, że aby połączyć te dane, potrzebny jest dostęp dwóch uprawnionych osób autoryzowany przez przełożonego.

Po stwierdzeniu, że dyski kopiowano, SKW złożyła zawiadomienie, a Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadziła śledztwo w tej sprawie. Postawiono nawet zarzuty pięciorgu osobom, w tym szefowej Biura Ewidencji i Archiwów SKW kpt. Agnieszce W., a także Krzysztofowi Ł., Waldemarowi D., Piotrowi B. I Adamowi D. Zarzuty dotyczyły bezprawnego skopiowania danych z rejestru na kilka twardych dysków. W ten sposób - pisano - dane opuściły bezpieczne komputery, których zgodnie z pragmatyką służb nie miały prawa opuścić, zaś osoby bez odpowiedniej autoryzacji uzyskały możliwość łączenia prawdziwych nazwisk z pseudonimami i operacjami.

Według gazety dyski, na które skopiowano dane agentury, wróciły do SKW 1 lipca 2008 r. – po zakończeniu działań Komisji Weryfikacyjnej WSI. Po odzyskaniu dysków okazało się, że można je było kopiować, a także przeglądać, bo nie miały zabezpieczeń przed dalszym kopiowaniem, nie spełniały nawet standardów nośników informacji tajnych.

Śledztwo zostało jednak umorzone w 2013 r. Jak informował rzecznik prokuratury okręgowej Przemysław Nowak, podstawą umorzenia postępowania w zakresie wszystkich czynów był brak znamion przestępstwa ujawnienia tajemnicy i przekroczenia uprawnień. Szef SKW odwołał się od tej decyzji, a sąd we wtorek postanowienie prokuratury podtrzymał.

Ogłoszona we wtorek decyzja jest prawomocna.

Slaw/ PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych