Jądrowy, morski i powietrzny charakter Paktu Północnoatlantyckiego zapewnia mu przewagę strategiczną i geopolityczną nad każdym przeciwnikiem. Czy jednak NAtO byłoby lojalne w przypadku ataku lub groźby ataku Rosji na Polskę albo inne państwo członkowskie?
- zastanawia się na łamach tygodnika "wSieci" dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.
Jak przekonuje, państwa chcąc chronić się przed wojną mają trzy wyjścia: odstraszanie jądrowe, zdolność do podjęcia nieregularnej wojny partyzanckiej i udział w sojuszach międzynarodowych. Jak w tej krzyżówce prezentuje się nasz kraj?
Polska nie ma własnych sił odstraszania jądrowego i pozostaje stroną traktatu o nie- rozprzestrzenianiu broni jądrowej – znanego na świecie pod angielskim akronimem NPT – w wielkiej grupie państw zobowiązujących się takiej broni nie posiadać. Nie wyklucza to rozmieszczenia sojuszniczych sił jądrowych na polskiej ziemi ani współdecydowania przez Polskę o strategii i taktyce jądrowej całego sojuszu. Polska bohatersko prowadziła, ale przegrała liczne wojny nieregularne, od powstań narodowych w wiekach XVIII i XIX po walkę żołnierzy niezłomnych z ZSRS i krajowym komunizmem. Nasze po- łożenie na rolnych równinach, bez naturalnych barier od wschodu i zachodu, pośrodku osi geopolitycznej Europy, Eurazji i świata – między Rosją a Niemcami, cywilizacyjnym Wschodem a Zachodem – minimalizuje szanse strategii partyzanckiej. Jedyna skuteczna metoda dla Polski 2014 r. to sojusz polityczny i wojskowy. Jedynym istniejącym jest Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego – NATO
- ocenia Kostrzewa-Zorbas.
Czy jednak nasi zagraniczni sojusznicy stanęliby w naszej obronie, gdyby nastąpiła inwazja na nasze terytorium? Jak wyglądają założenia NATO w tej sprawie?
Tajne plany NATO przewidują w razie potrzeby rozmieszczenie dużych sił zachodnich w Polsce i u naszych sąsiadów z północno-wschodniej flanki sojuszu: na Litwie i Łotwie oraz w Estonii. Plan dla Polski nosi angielską nazwę Eagle Guardian – Orzeł Opiekun. Polska i inni sojusznicy w Europie Środkowej i Wschodniej mają specjalnie przygotowane na taką ewentualność lotniska i porty morskie wraz z resztą koniecznej infrastruktury. Jesienią 2013 r. przeprowadzono głównie w Polsce i na Bałtyku największe w historii ćwiczenia Sił Reagowania NATO. Uczestniczyły w nich różnej skali komponenty lądowe, lotnicze, morskie i specjalne wszystkich 28 państw członkowskich i trzech krajów partnerskich, w tym naszego sąsiada – Ukrainy
- czytamy na łamach "wSieci".
Kostrzewa-Zorbas ocenia również potencjalne zagrożenie ze strony Kaliningradu - w razie ewentualnego ataku właśnie z tamtych terenów okręg ten zostałby odcięty od pozostałej części Rosji.
Istotne znaczenie dla Ukrainy i pośrednio Polski ma podobna władza sojuszu nad jedynym połączeniem Morza Czarnego ze Śródziemnym przez tureckie cieśniny Bosfor i Dardanele, a potem z Atlantykiem koło brytyjskiej twierdzy Gibraltar i baz hiszpańskich
- kończy dr Kostrzewa-Zorbas.
Całość artykułu na łamach "wSieci", polecamy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk rozbroił Polskę. Maciej Pawlicki we „wSieci”: "Bezpieczeństwo Polski wymaga, by natychmiast podał się do dymisji"
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/187858-wazna-analiza-wsieci-czy-nato-nas-obroni-co-przewiduje-tajny-plan-dla-polski-o-nazwie-eagle-guardian