Czy NSA zmusi TVP do ujawnienia informacji, ile kosztował nas serial "Nasze matki, nasi ojcowie"? Do sądu trafiła skarga kasacyjna. NASZ NEWS

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Materiały prasowe
Materiały prasowe

Czy Telewizja Polska przyzna się w końcu ile zapłaciła za obrażający Polaków niemiecki serial „Nasze matki, nasi ojcowie”? Na zachowanie tajemnicy w tym temacie zezwolił telewizji publicznej Wojewódzki Sąd Administracyjny, ale tej decyzji przyjrzy się teraz Naczelny Sąd Administracyjny, do którego właśnie wpłynęła skarga stowarzyszenia Patria Nostra z Olsztyna.

Olsztyńskie stowarzyszenie, któremu szefuje prawnik mec. Lech Obara, od kilku lat wytacza procesy niemieckim gazetom używającemu kłamliwego sformułowania „polskie obozy zagłady”. Patria Nostra, które robi to wszystko nieodpłatnie, w listopadzie ubiegłego roku złożyła wniosek do WSA o przymuszenie TVP do ujawnienia sumy za jaką kupiła od producenta prawa do emisji serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”. Telewizja bowiem odmówiła ujawnienia tych danych powołując się na tajemnicę handlową.

CZYTAJ WIĘCEJ: TVP nie musi ujawniać ile zapłaciła za antypolski paszkwil "Nasze matki, nasi ojcowie". Na dodatek sędzia uznał, że "warto pokazywać takie filmy"

WSA podzielił ten pogląd. Jednak Patria Nostra nie złożyła broni i właśnie złożyła odwołanie od tej decyzji do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W odwołaniu mec. Obara napisał, że nawet sama TVP w swoich regulaminów nie zawarła ochrony informacji, jaką teraz ukrywa przed opinią publiczną.

W tym kontekście twierdzenie Telewizji Polskiej (jako organu), iż wnioskowana informacja jest objęta tajemnicą przedsiębiorstwa jest po prostu gołosłowne i już przez to nie zasługuje na uwzględnienie

- napisał prawnik w uzasadnieniu skargi kasacyjnej.

Sławomir Sieradzki

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych