Protasiewicz buduje wielką koalicję z SLD, bo... "nie kwestionuje dobrych intencji PO"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. platforma.org.pl
fot. platforma.org.pl

Tak, mamy już takie uzgodnienie. Platforma zatrzyma stanowiska marszałka i członka zarządu. ODŚ i SLD będą miały swoich wicemarszałków, a jednego członka zarządu wydeleguje PSL

- ujawnia nowy podział łupów w dolnośląskim samorządzie Jacek Protasiewicz, od niedawna szef lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej. Co ciekawe do wielkiej koalicji eurodeputowany wciągnął nie tylko - Obywatelski Dolny Śląsk prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza i koalicyjny PSL, ale też... SLD.

Chodzi o pokazanie, że jesteśmy otwarci na współpracę z wieloma środowiskami. No, może poza PiS, z którym różni nas dziś wszystko, a najbardziej wizja przyszłości Polski

i dalej

SLD nie jest wrogie integracji europejskiej jak PiS i nie kwestionuje dobrych intencji PO

- ujawnia "zalety" nowego koalicjanta w sejmiku dolnośląskim. I czując, że jest przy tym mało wiarygodny, jednym tchem wymienia listę żalów pod adresem Prawa i Sprawiedliwości

Począwszy od "dziadka z Wehrmachtu", poprzez katastrofę smoleńską - oni uważają nas za zdrajców Polski, którzy gotowi są spiskować np. z prezydentem Putinem, żeby unicestwić polskiego prezydenta. To aberracja, która zresztą zaprowadziła ich już kiedyś na manowce, czyli do koalicji z Samoobroną, którą sami wcześniej uważali za twór komunistycznych służb specjalnych. To ludzie groźni dla polskiej polityki.

Na co przytomny dziennikarz gasi go stwierdzeniem, że ta koalicja ma rządzić tylko Dolnym Śląskiem, a nie Polską czy Europą. I zadaje kluczowe pytanie - czy to nie jest jednak przedsmak koalicji, która po wyborach parlamentarnych w 2015 r. ma powstać na szczeblu ogólnopolskim?

Ale na to pytanie Protasiewicz nie chce albo nie potrafi odpowiedzieć. Najpierw znów oskarża, że z PiS "na pewno" nie dałoby się porozumieć, a kiedy "namolny" dziennikarz z uporem pyta po co PO koalicja z SLD, lider dolnośląskiej Platformy daje kuriozalną odpowiedź

Po 3,5 roku współpracy w sejmiku - choć niełatwej i z napięciami - oceniam, że SLD potrafi być lojalnym partnerem. A ja wyznaję zasadę, że w polityce, tak jak w życiu, trzeba szanować tych, którzy zachowują się fair.

Mocno już pewnie rozbawiony dziennikarz dobija Protasiewicza zasadniczym zarzutem, jaki stawia mu jego poprzednik na stołku szefa dolnośląskiej PO Grzegorz Schetyna - ten sojusz wciąga Dutkiewicza do rządów w województwie, ale nie daje nic PO w rządzonym przez Dutkiewicza Wrocławiu.

CZYTAJ: Jasny sygnał Schetyny do Tuska: "Jeszcze się nie żegnam. Chciałbym, żeby to zabrzmiało bardzo serio - to ja sam, i tylko ja będę decydował o mojej przyszłości"

po zawarciu koalicji w sejmiku będę kontynuował dwustronne rozmowy z prezydentem Dutkiewiczem o współpracy w samym Wrocławiu.

I znów dziennikarz nie mógł się powstrzymać przed stwierdzeniem, że tymi zapewnieniami Protasiewicz "nie jest przekonujący". W końcu Protasiewicz przyznaje z rezygnacją, że to jednak inwestycja na przyszłość, że to "zwiększenie zdolności koalicyjnej PRZED czekającymi nas pod koniec roku wyborami samorządowymi.

Perfidny dziennikarz z rozbawieniem mu wytyka, że takie koalicje zazwyczaj buduje się PO wyborach a nie PRZED, bo to jednak zamiast zwiększać to ogranicza przyszłą zdolność koalicyjną

Doszliśmy do wniosku, że skoro nie różnimy się w kwestiach zasadniczych i programowych, to ten spór, który nas dzielił, miał charakter wyłącznie ambicjonalny

- mówi w końcu Protasiewicz.

Na koniec nie mogło zabraknąć pytań o wykańczanie ostatnich schetynowców we władzach dolnośląskiego samorządu, m.in. przewodniczącego sejmiku Rafała Jurkowlańca.

Rozmawialiśmy i namawiałem go do uszanowania decyzji poniedziałkowej rady regionalnej. Jakakolwiek ona będzie, a przecież ja sam tego nie wiem

- znów udaje głupiego europoseł, co nie umyka uwadze prowadzącego wywiad dziennikarza.

Naprawdę nie wiem. Liczę jednak na poczucie odpowiedzialności Rafała Jurkowlańca i to, że uszanuje decyzję formacji, która udzieliła mu kiedyś rekomendacji na stanowisko marszałka i teraz - po uczciwej i otwartej debacie wewnętrznej - ma prawo mu ją cofnąć.


- podyktował wyrok jego partyjny kolega.




kim, "Gazeta Wyborcza"

 

 

 

 

----------------------------------------------------------

----------------------------------------------------------

Kup książkę wSklepiku.pl!

"O prawicy i lewicy"

autor:Chodakiewicz Marek Jan

O prawicy i lewicy

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych