Telewizja Polska próbuje ratować twarz po tym, jak przed dwoma tygodniami zdjęła z anteny program „Jan Pospieszalski: Bliżej” tylko dlatego, że miał się w nim pojawić Jacek Karnowski.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Po tej oczywistej cenzurze, TVP ogłosiła, że to normalna praktyka, a by ją usankcjonować wprowadziła do umowy z Janem Pospieszalskim zapisy pozwalające kwestionowanie tematu programu oraz doboru gości.
Aby udawać, że nie chodzi tylko o jedyną konserwatywną audycję publicystyczną, władze telewizji ogłosiły, że podobny punkt wprowadzi do kontraktów z Tomaszem Lisem i Tomaszem Sekielskim.
Rzecznik prasowy TVP Jacek Rakowiecki w rozmowie z Wirtualnymi Mediami stwierdził, że trwają nad tym prace. Jak powiedział, telewizja bierze odpowiedzialność za prezentowane w programach treści i dlatego zdecydowała się na wdrożenie takich zabezpieczeń.
Tak to ładnie nazwali – „odpowiedzialność” i „zabezpieczenia”...
Na razie nie wiadomo, kiedy zapisy w umowach Lisa i Sekielskiego miałyby się pojawić. Być może dopiero po wygaśnięciu dotychczasowych kontraktów.
Takie poprawki wprowadzimy roboczo na zasadzie dżentelmeńskich rozmów
- powiedział Rakowiecki.
Dodał jednocześnie, że jak dotąd z magazynami Tomasza Lisa i Tomasza Sekielskiego „nie było kontrowersji” takich jak w przypadku „Bliżej” Jana Pospieszalskiego.
Idziemy o zakład, że w przypadku dwóch pierwszych panów kontrowersje nie wystąpią…
CZYTAJ TAKŻE:
-------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------
Siódmy numer miesięcznika "W Sieci Historii" do nabycia w naszym sklepie wSklepiku.pl!
Do miesięcznika dołączony jest polski film historyczny „Czarny Czwartek”.POLECAMY!
Nr.7/2013
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/183544-pic-na-wode-w-tvp-po-skandalu-z-zapisem-na-nazwisko-karnowski-udaja-ze-lisowi-i-sekielskiemu-tez-beda-cenzurowac-gosci