10 stycznia ma ruszyć proces w sprawie głośnego zabójstwa w wydawnictwie Magnum-X z 2012 r. Prezes wydawnictwa Cezary S. zdetonował ładunek pirotechniczny; zaatakował też nożem wiceprezesa Krzysztofa Zalewskiego, który zmarł od ran.
CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje Krzysztof Zalewski. Został zamordowany na warszawskim Grochowie
Proces będzie się toczył przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga. Cezaremu S,. który przebywa w areszcie, grozi dożywocie.
Do zbrodni doszło 10 grudnia 2012 r. w biurowcu na warszawskim Grochowie, w siedzibie spółki Magnum-X - wydawcy czasopism poświęconych tematyce wojskowej. Od ran zadanych nożem zginął tam Krzysztof Zalewski, wiceprezes wydawnictwa i ekspert lotniczy, zajmujący się katastrofą smoleńską. Ciosy zadał 48-letni prezes wydawnictwa Cezary S. Zanim zaatakował nożem Zalewskiego, zdetonował ładunek pirotechniczny. W wyniku eksplozji ucierpiały trzy osoby: sprawca, Zalewski oraz jeszcze jeden mężczyzna z zarządu.
CZYTAJ TAKŻE: Czy Krzysztof Zalewski zginął, bo odkrył wschodnie powiązania biznesowe Cezarego S.?
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga postawiła S. zarzut zabójstwa i usiłowania drugiego zabójstwa. Wcześniej w stanie krytycznym trafił do szpitala; detonacja oderwała mu rękę i ciężko raniła w brzuch. Sąd zastosował wobec niego areszt na specjalnej sesji wyjazdowej w szpitalu. Po wysłuchaniu opinii biegłego lekarza sąd zdecydował, że Cezary S. może przebywać w więziennym szpitalu.
Podejrzany nie przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia - jak podawała prokuratura - sprzeczne z zebranym materiałem. Twierdził, że Zalewski zaatakował go jako pierwszy, a on tylko się bronił.
Z ustaleń śledztwa wynika, że w siedzibie wydawnictwa odbywało się spotkanie zarządu, podczas którego doszło do nieporozumienia m.in. na tle rozliczeń finansowych. Zdaniem prokuratury to właśnie stanowiło tło zabójstwa. Postępowanie dotyczyło też nielegalnego posiadania materiałów wybuchowych, broni i amunicji przez pracownika spółki.
Spółka Magnum-X wydaje magazyny poświęcone tematyce wojskowej, m.in.: "Nowa Technika Wojskowa", "Lotnictwo", "Morze, Statki i Okręty", "Strzał" i "Poligon". Krzysztof Zalewski w mediach, głównie prawicowych, występował jako ekspert w materiałach dotyczących katastrofy smoleńskiej (śledztwo nie ustaliło żadnych związków między jego śmiercią a wypowiedziami na ten temat). W 2011 r. bez sukcesu startował do Sejmu z listy PiS w Warszawie.
Michał Fiszer, pilot, ekspert ds. lotnictwa, tak wspominał śp. Krzysztofa Zalewskiego:
Był bardzo pracowity, zajmował się w firmie bardzo wieloma sprawami, jednocześnie pełnił funkcje w zarządzie, pełnił funkcje administracyjne, a jednocześnie był redaktorem naczelnym czasopisma, jednego z najlepszych w temacie lotnictwa. Sam był też autorem, pisał bardzo wiele artykułów. Był bardzo aktywny, to człowiek bardzo dużej energii. Często dzielił się swoją wiedzą w mediach.
Informacja o jego śmierci była dla mnie potężnym szokiem. Ja znam ich ponad 20 lat, współpracuję przecież z nimi i dla mnie to jest coś niewyobrażalnego, niewytłumaczalnego. Mówię "ich", bo przecież człowiek, który go zamordował jest naszym kolegą. Był człowiekiem spokojnym, raczej o usposobieniu flegmatyka. Trudno mi jest w ogóle zrozumieć, co się tak naprawdę stało.
PAP/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/182486-rusza-proces-w-sprawie-zabojstwa-krzysztofa-zalewskiego-eksperta-lotniczego-badajacego-katastrofe-smolenska