Pismo do Donalda Tuska w sprawie katastrofy smoleńskiej. "Jak często jest Pan Premier w kontakcie z Prokuratorem Generalnym i/lub Prokuratorami Referentami w sprawie niniejszego śledztwa?"

PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Prezes Rady Ministrów RP Donald Tusk, Al. Ujazdowskie 1/3 00-583 Warszawa, Polen                 Berlin, 21.12.2013 r.

wysłano faksem i listem

2924/10 Katastrofa w ruchu powietrznym w dniu 10.04.2010 r.

 

Szanowny Panie Premierze,

zwracam się do Pana jako pełnomocnik rodzin Anny Walentynowicz i Stefana Melaka.

W dniu 19.12.2013 r. wypowiedział Pan Premier m.in. następujące słowa: „Ja mogę tylko powiedzieć, że jeśli ktokolwiek w Rosji się łudzi, że wyniki polskiego śledztwa będą w jakikolwiek sposób zależne od rosyjskiego punktu widzenia i interesu, czy jakiś nacisków na przykład przetrzymywania wraku, to się myli” (źródło: http://wpolityce.pl/wydarzenia/69891-tusk-strona-rosyjska-uwaza-ze-przetrzymywanie-wraku-moze-byc-sposobem-wplywaniana-na-tok-sledztwa-w-polsce-a-kto-panie-premierze-oddal-sledztwo-w-ich-rece).

Ustawa z dnia 20 czerwca 1985 roku o prokuraturze (z późniejszymi zmianami) stanowi w art. 8. 1.: „Prokurator przy wykonywaniu czynności określonych w ustawach jest niezależny, z zastrzeżeniem przepisów ust. 2 oraz art. 8a i 8b.”

W imieniu moich Mocodawców pytam Pana Premiera:

Czy Pan Premier ma wpływ na polskie śledztwo prowadzone przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie?

Czy Pan Premier zna wyniki śledztwa?

Jak często jest Pan Premier w kontakcie z Prokuratorem Generalnym i/lub Prokuratorami Referentami w sprawie niniejszego śledztwa?

Fakt nieprzyjęcia sprawozdania Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta przez Pana Premiera za ostatni rok sprawia wrażenie wywierania presji na Prokuratora Generalnego. Zamiast podejmować próby przejmowania zadań prokuratorów rozstrzygając, w którą stronę pójdzie śledztwo, powinien Pan jako Premier realizować swoje obowiązki dając możliwość niezależnego działania Prokuraturze wobec Rosji.

Niestety moi Mocodawcy nadal nie mogą zrozumieć powodów Pana wesołości podczas wieczornych rozmów 10 kwietnia 2010 roku z ówczesnym Premierem FR Władimirem Putinem. Niewątpliwie musiał Pan Premier zdawać sobie sprawę, że ten uśmiech i gesty, które Panowie wymieniliście, będą miały długofalowe znaczenie polityczne i będą trwale kształtowały obraz tego śledztwa.

Moi Mocodawcy czekają na wyjaśnienia.

Z wyrazami szacunku,

Stefan Hambura, Rechtsanwalt

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych