Waszczykowski o Sikorskim: "Robienie z siebie celebryty nie wystarczy"

Radosław Sikorski przysparza premierowi ostatnio same problemy. Zaczęło się od kontrowersyjnego twitta na temat korupcji na Ukrainie, teraz światło dzienne ujrzały skandaliczne wypowiedzi szefa MSZ na zespole ds. Ukrainy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejna wypowiedź do zbioru złotoustego Radosława. Kulisy zamkniętego spotkania ds. Ukrainy: szef MSZ o korupcji na Ukrainie i "niepokalanej" Tymoszenko

Robienie z siebie celebryty nie wystarczy. Bycie szefem dyplomacji wymaga pewnej powagi, stateczności, poskromienia komentarzy. Od lat mówiłem, że minister spraw zagranicznych nie powinien być uwikłany w wewnętrzną walkę polityczną. (...) Szef MSZ powinien raczej szukać konsensu, poparcia dla swojej polityki zagranicznej w kraju i być aktywny za granicą

- stwierdza poseł PiS. Dodaje, że na uwikłaniu Sikorskiego w spory wewnętrzne cierpi nasza polityka zagraniczna.

Zdaniem Waszczykowskiego

Sikorski od lat nie przyczynia się do realizacji jakichkolwiek interesów narodowych Polski.

Po czym wymienia zaniedbania ministra spraw zagranicznych, które przyczyniają się do spadku znaczenia Polski na arenie międzynarodowej:

Mamy bardzo minimalne relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Żyjemy w takim specyficznym regionie środkowo-europejskim gdzie Polska przestała być traktowana jako rzecznik interesów tego regionu przez mniejsze państwa. Mamy wręcz otwarty konflikt z Litwą, dla Ukraińców nie jesteśmy państwem, które byłoby pośrednikiem w rozmowach z Zachodem. Spolegliwa polityka wobec Rosji do niczego nie doprowadziła - oni nas niczym za to nie wynagrodzili. Również niewiele znaczymy na Zachodzie, bo kluczowe decyzje Unii Europejskiej są podejmowane bez nas.

Komentując plotki jakoby Radosław Sikorski był typowany na następcę Donalda Tuska w roli premiera, Waszczykowski stwierdza, że

Strach się bać

takiego scenariusza.

CZYTAJ TAKŻE: Tusk jako wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, a Bieńkowska lub Sikorski na stanowisku premiera? Taki scenariusz rysuje Janusz Piechociński

Zwraca uwagę, że współpraca z Sikorskim jest trudna nie tylko wewnątrz kraju, ale także na arenie międzynarodowej.

Dyplomacja międzynarodowa niespecjalnie go lubi, bo się go postrzega jako osobę upartą, z którą nie da się współpracować

- tłumaczy były wiceminister spraw zagranicznych.

Waszczykowski dodaje, że Sikorski odniósł także porażkę w związku z tym, co w ostatnich tygodniach dzieje się na Ukrainie.

Kraje takie jak Ukraina przestały widzieć w nas kraj, który reprezentuje interesy Zachodu i zaczęły na własną rękę porozumiewać się z Europą, ponad naszymi głowami - o tym świadczą m. in. apele córki pani Tymoszenko kierowane bezpośrednio do Angeli Merkel. Tak wygląda efekt wieloletnich zaniechań polityki Sikorskiego

- podsumowuje.

Czytaj cały wywiad na Stefczyk.info!

mc,Stefczyk.info