Wiceprezes GUS z zarzutami korupcji i wnioskiem o areszt. Stołka jednak nie straci. Statystyką będzie zarządzał zza krat?

Afera korupcyjna, która w ostatnich dniach objęła wielu urzędników związanych z instytucjami publicznymi, między innymi GUS, MSWiA oraz MSZ, zatacza coraz szersze kręgi. Szef CBA zapowiada kolejne zatrzymania, a prokuratorzy apelują, by aresztować zatrzymanych.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prokuratura: aresztować urzędników zatrzymanych w związku z aferą korupcyjną przy przetargach rządowych! Wniosek obejmuje wiceprezesa GUS

Jednym z zatrzymanych i zamieszanych w aferę jest wiceprezes GUS Krzysztof K. Śledczy postawili mu zarzuty korupcyjne przy ustawianiu przetargów, grozi mu do dziesięciu lat więzienia. Ale to żaden problem!

Nie ma w tej chwili powodów, by wiceprezes Głównego Urzędu Statystycznego stracił stanowisko

- oznajmił rzecznik GUS.

A pewnie, że nie ma. Korupcyjne zarzuty? Nic się nie stało! Wniosek o areszt? A co tam! W końcu funkcję można sprawować i zza krat - cisza i spokój sprzyjają analizowaniu danych statystycznych. A i raporty GUS można przejrzeć.

Rzecznik przyznał, że Krzysztof K. "fizycznie" w Urzędzie nie przebywa, "ale pełni funkcję" i "nie został pozbawiony tego stanowiska". A nam się wydaje, że po raz kolejny rządzący śpiewają nam przyśpiewkę "Nic się nie stało".

CZYTAJ TAKŻE: Szef CBA zapowiada kolejne zatrzymania. "Łatwe pieniądze i sposób działania przy wykorzystaniu łapówek i zmów cenowych są jak narkotyk"

CZYTAJ WIĘCEJ: Afera korupcyjna ujawniona przez CBA to nie drobna wpadka tej władzy, ale patologia głęboko wbudowana w państwo Tuska

lw, rmf24.pl