Rostowski, Korolec, Mucha, Szumilas, Kudrycka - ci ministrowie, zdaniem „Wprost” odejdą z rządu. Według informatorów tygodnika, właśnie wobec nich Tusk jest wyjątkowo złośliwy.
Jacek Rostowski przebył drogę ze szczytu na samo dno.
Koniec miłości przyszedł w wakacje, wraz z informacją o tym, że Rostowski źle oszacował wpływy do kasy państwa
- czytamy we Wprost.
Podczas omawiania budżetu na 2014 rok premier miał zapytać:
Czy tym razem wyliczenia budżetowe są bardziej zbliżone do rzeczywistości?
O Marcinie Korolcu mówi się, że „nikt nie jest w stanie wyprowadzić premiera z równowagi równie skutecznie jak on”, ponieważ szef resortu środowiska jest „z jednej strony flegmatyczny, z drugiej beznadziejnie uparty”.
Tusk podczas posiedzeń Rady Ministrów podobno go nie oszczędza.
Czego pan szuka na suficie? Zastanawia się pan, czy te żarówki są energooszczędne?
- miał pytać szef rządu. Korolec podobno nic nie odpowiedział.
Joanna Mucha pojawiła się w rządzie, jak mówią plotki, z przypadku.
Wziął ją do rządu w ostatnim dniu konstruowaniu Rady Ministrów, bo brakowało mu kobiety
- cytuje informatora „Wprost”. Tusk długo bronił pani „ministry”, ale już przestał i z kamienną twarzą teraz z niej drwi przy innych ministrach.
Czy wejściówki w Jakuszycach nie mogłyby być bezpłatne?
- zapytał ją w styczniu po zawodach narciarskiego Pucharu Świata w Szklarskiej Porębie.
Postaramy się w przyszłym roku
- zupełnie poważnie, niczym prymuska, odpowiedziała Mucha.
Niech się pani nie wysila, nawet pani się nie uda. To impreza organizowana przez międzynarodową federację, polski rząd nie ma tu nic do powiedzenia
- ironicznie podsumował Tusk.
Zażyłość skończyła się po kompromitacji z „basenem narodowym”. Tusk miał oglądać mecz z przyjaciółmi. Kiedy sprawa się przeciągała, a Mucha nie była w stanie odpowiedzieć, kto ponosi za to winę Tusk miał się wściekać:
Ona wciąż nic nie wie!
Inne kobiety w rządzie też nie mają łatwo, choć już nie spotykają się z takimi docinkami.
O Krystynie Szumilas:
Gdy Krysia próbuje tłumaczyć coś podczas posiedzenia rządu, Donald nigdy jej nie przerywa. Nie okazuje irytacji. Widać jednak, jak wznosi oczy do nieba, szukając w sobie cierpliwości
- mówi informator tygodnika „Wprost”.
Mniej cierpliwości premier ma dla Barbary Kudryckiej.
Zarozumiała, wszechwiedząca, wtrącająca się w nie swoje sprawy
- mówią o niej ponoć inni ministrowie. Premier z jej „mądrymi” wywodami radzi sobie szybko
Basiu, skończ już!
Rekonstrukcja zbliża się wielkimi krokami.
źródło: Wprost/Wuj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/171267-czego-pan-szuka-na-suficie-ona-wciaz-nic-nie-wie-basiu-skoncz-juz-premier-tusk-wyzlosliwia-sie-na-swoich-ministrow