Stefan Niesiołowski na śniadanie, Stefan Niesiołowski na kolację. W porannej rozmowie z radiem Zet poseł Platformy Obywatelskiej zabawił się w cenzora, apelując do kard. Dziwisza, by nie wypowiadał się o katastrofie smoleńskiej, a media zamilkły na temat afery w dolnośląskiej PO.
Tym razem Niesiołowski - na antenie TVP Info - przekonywał, że koalicja nie załamie się przy referendum dot. sześciolatków.
Już tyle razy przepowiadano, mamy niewielką większość, za odrzuceniem tego szkodliwego dla dzieci referendum zwłaszcza powinno głosować PSL. (...) W interesie dzieci, które są elektoratem PSL jest ta reforma... Kłopotek? To problem koalicjanta, skrajna nielojalność i nieodpowiedzialność. Nie ma żadnego merytorycznego powodu, by zagłosować za pomysłem tej szkodliwej pary i PiS
- irytował się na koalicjanta Niesiołowski.
Dodawał jednak, że w tej kadencji PO nie planuje wymiany PSL na Sojusz Lewicy Demokratycznej. Co innego w kolejnej kadencji...
Jeżeli nie będzie alternatywy, to nie ma wyjścia. Najważniejsza rola dla polityków i odpowiedzialnych za Polskę to nie dopuścić do podpalenia Polski. PiS to podpalacze, Mazowiecki nazwał ich pełzającym puczem. Nie ma ceny, by powstrzymać recydywę pisowską!
- mówił w swoim stylu szef sejmowej komisji obrony narodowej.
Afera w Platformie na Dolnym Śląsku? Nie ma o czym mówić.
A co się stało na Dolnym Śląsku? Niejasne to było, jakieś fragmenty nagrań... W ogóle nagrywanie jest czymś obrzydliwym, to stało się normą polskiej polityki...
- oceniał Niesiołowski.
Jak tłumaczył, nagrania zostały zmanipulowane:
Czasem jedno słowo wystarczy i zmienia się charakter rozmowy... PiS już zadbał o to, że sprawa jest w prokuraturze, jest także w sądzie koleżeńskim Platformy. Dla mnie najbardziej obrzydliwe jest to, gdy kolega przychodzi i nagrywa drugiego kolegę... A w wymiarze procesowym - sprawa jest w prokuraturze
- mówił.
W rozmowie wróciła po raz kolejny ocena kard. Stanisława Dziwisza. Niesiołowski nie krył swojej krytycznej oceny hierarchy:
On dopuścił możliwość zamachu... Kardynał Dziwisz po fatalnej decyzji dotyczącej tego, że na Wawelu leży Lech Kaczyński... o Smoleńsku mógłby nie mówić, wpisał się w pisowską retorykę. To mówienie o wraku... Jakby ten wrak przyjechał do Polski, to co by się zmieniło? Wrak był przebadany na wszystkie możliwe sposoby! (...) Wszystko wiadomo, a piekło zacznie się, gdy wrak przyjedzie, zacznie się kult wraku!
- pieklił się poseł PO.
Recepta na problemy Polski? Bardzo prosta:
Jak zniknie PiS ze sceny politycznej, a to pewnie nieprędko, PiS żyje z tego podziału i liczy, że dojdzie do władzy. PiS musi przegrać, rozsypać się, a z polityki musi odejść Kaczyński
- przekonywał Niesiołowski.
lw, TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/170259-stefan-na-sniadanie-stefan-na-kolacje-nie-ma-ceny-by-powstrzymac-recydywe-pisowska-oni-podpalaja-polske-pieklo-zacznie-sie-gdy-wrak-przyjedzie-do-polski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.