Premier Tusk dymisjonuje szefa wojskowego kontrwywiadu, dotąd ochranianego przez władzę. Za co leci Janusz Nosek?

Fot. PAP/Tomasz Gzell
Fot. PAP/Tomasz Gzell

Dni gen. Janusza Noska w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego policzone. Premier Donald Tusk wszczął procedurę odwołania szefa SKW. Wniosek w tej sprawie złożył szef MON Tomasz Siemoniak.

Prezes Rady Ministrów, na wniosek Ministra Obrony Narodowej, podjął decyzję o rozpoczęciu przewidzianej ustawą procedury dotyczącej odwołania Szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. bryg. Janusza Noska z zajmowanego stanowiska

- podaje CIR w komunikacie.

Obecnie, zgodnie z prawem, wniosek o odwołanie Noska, trafił do sejmowej komisji ds. służb specjalnych, kolegium ds. służb specjalnych oraz prezydenta. Przed odwołaniem Noska wszystkie wymienione podmioty muszą wydać opinię ws. odwołania. Nie są one jednak wiążące dla Donalda Tuska.

Janusz Nosek kierował SKW od lutego 2008 r. Po katastrofie smoleńskiej, w listopadzie 2010 roku otrzymał awans na stopień generała brygady.

O Januszu Nosku w ostatnim czasie było głośno, również na portalu wPolityce.pl. Przypomnijmy, że problemy Noska rozpoczęły się, gdy na jaw zaczęły wychodzić kolejne doniesienia dotyczące skandalicznych praktyk, jakie obserwowane są w SKW.

Szczególnie niepokojące były doniesienia dotyczące otwierania się SKW na współpracę z Rosją.

SKW podejmowało współpracę ze służbami Rosji, i to pomimo braku zgody premiera na taki krok. Pamiętamy historię transportów lotniczych, jakie realizowane są do Afganistanu w związku z udziałem Polski w misji ISAF. Lotami takimi podróżują i żołnierze, i oficerowie SKW i sprzęt. Takie loty są natomiast obsługiwane przez lotników i samoloty rosyjskie. Nie trzeba być jasnowidzem, by wiedzieć, że są to współpracownicy GRU i innych rosyjskich służb. Mieliśmy również przykłady niekontrolowanego wpuszczania do stref bezpieczeństwa osób nieuprawionych, związanych z rosyjskimi służbami. Takie przykłady można mnożyć

- mówił w wywiadzie dla naszego portalu poseł PiS, Tomasz Kaczmarek, który w swoich interpelacjach często pyta o skandaliczne praktyki w SKW.

CZYTAJ TAKŻE: "SKW została zmanipulowana przez stronę rosyjską. Rosjanie prowadzą najbardziej ofensywne działania wywiadowcze". NASZ WYWIAD z posłem Kaczmarkiem

Sprawa działania SKW była na tyle szkodliwa, że jej nagłośnienie miało zablokować wysłanie Janusza Noska jako attache wojskowego w USA. Po serii publikacji dot. Noska i jego dokonań szef MON przyznał, że nie planuje się wysyłania Noska do USA.

Jednak w tej sprawie może być i drugie dno. Nie jest wykluczone, że Nosek stał się ofiarą w związku z innymi doniesieniami mediów. W lipcu 2013 roku "Rzeczpospolita" napisała, że kierowany przez Noska SKW oskarża wiceministra obrony narodowej gen. Waldemara Skrzypczaka, który odpowiada za program zbrojeń, o nielegalny lobbing. Chodzić miało m.in. o jeden z koncernów izraelskich, który chce sprzedać Polsce samoloty bezzałogowe. Waldemar Skrzypczak zarzuty odpierał, a MON od początku brało stronę wiceministra, zaznaczając, że o żadnych zarzutach wobec Noska nie wiedział.

CZYTAJ TAKŻE: Kontrwywiad oskarża gen. Skrzypczaka o lobbing. "Mam wrażenie, że cała ta historia to zemsta na mnie"

Obecnie trudno powiedzieć, co de facto stoi za odejściem Noska. Może to być i pokłosie konfliktu z Waldemarem Skrzypczakiem, i skutek jego decyzji związanych z działaniami ramię w ramię z Rosją. A być może jeszcze co innego. Być może sprawa korupcyjna z Malborka szykuje się na poważniejszą aferę niż wielu się spodziewa...

KL

CZYTAJ TAKŻE: Znana blogerka Martynka dla wPolityce.pl: zarzut postawiony szefowi SKW jest z gatunku tych najcięższego kalibru

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych