Doradca prezydenta Tomasz Nałęcz w rozmowie z Polskim Radiem odniósł się do burzy, jaką wywołały słowa premiera Donalda Tuska na spotkaniu z dolnośląskimi działaczami Platformy Obywatelskiej. Szef rządu nazwał Pawła Majchera z gabinetu politycznego szefa MSW "pisiorem", szydził z jego nazwiska i zapowiadał, że zostanie on zwolniony.
CZYTAJ TAKŻE: WOT, PAŃSTWOWIEC! Tusk obiecuje działaczom PO wyrzucenie dyrektora w MSW. Szydzi z nazwiska i dodaje: "Pisior"
Tomasz Nałęcz zaznacza, że krytyka Tuska w tej sprawie jest podszyta hipokryzją i obłudą:
Dziś cały chór partyjnych obłudników atakuje premiera za te słowa, ale przecież to proza partyjnego życia. Kogo oni atakują, z kogo się śmieją? W ich środowiskach rozlega się dokładnie takim sam chór. To jest ułomnością życia politycznego w Polsce.
Zdaniem Nałęcza słowa premiera na spotkaniu z działaczami na Dolnym Śląsku były zasadne, a on sam niczego zdrożnego w nich nie zauważył.
Zobaczył (premier - red.) taką partyjną zapiekłość, ale jak go znam, wcale nie przypadła mu do gustu. Moim zdaniem wybrał najprostsze rozwiązanie – sfora głodnych wilków domaga się ofiary, to stworzył wrażenie, że dostaną. Być może powinien się wyrazić bardziej pryncypialnie...
– mówił Nałęcz.
Zdaniem doradcy prezydenta jest normalne, że lider macha na takie wypowiedzi ręką, ale stwarza wrażenie, że im ulega. Jego zdaniem nieszczęście pojawia się, gdy im rzeczywiście ulegnie.
W tym przypadku ulec zapowiedziom premiera nie ma zamiaru szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. W rozmowie również z Polskim Radiem zapowiadał, że Majcher zwalniać nie ma zamiaru.
Nałęcz pytany, jak zakończy się sprawa Majchera tłumaczy:
Nie oczekiwałbym deklaracji, premier jest w trudnej sytuacji wyborczej (…) Premier popłynął z prądem, ale teraz sprawa stała się państwowo-pryncypialna. Moim zdaniem i premier, i minister zachowają się pryncypialnie.
Tomasz Nałęcz swoją pokrętną logiką wpisuje się w "elitę" tych komentatorów życia publicznego, którzy każdą sytuację są w stanie pokazać w sposób korzystny dla władzy, atakując przy tym opozycję. Gdyby Nałęcz stracił ciepłą posadę w Kancelarii Prezydenta, zapewne szybko znalazłby zatrudnienie w mediach. Tak jego zdolności by się nie marnowały...
KL
POLECAMY: Co za upadek. "Nie należy tego słuchać" oraz "zależy jaki pisior" - rządowi komentatorzy wykręcają kota ogonem by obronić Tuska
-----------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------
Do nabycia wSklepiku.pl:"Płyta Na ochotnika do psychiatryka"
autor:Ryszard Makowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/163978-nalecz-tlumaczy-tuska-z-pisiora-wybral-najprostsze-rozwiazanie-sfora-glodnych-wilkow-domaga-sie-ofiary-to-stworzyl-wrazenie-ze-dostana
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.