Po co idzie się do rządzenia i polityki, jeżeli nie umie się rządzić? Polsce brakuje pieniędzy na rzeczy elementarne, a równocześnie mamy do czynienia z marnotrawstwem i nieuzasadnionymi przywilejami

- mówi prof. Jadwiga Staniszkis w programie "To był dzień" na antenie Polsat News. Socjolog ostro krytykuje działania rządu i zdecydowanie komentuje sprawę "Trzech Muszkieterów" z Platformy Obywatelskiej.

Mają silne przekonania i myślę, że o takiej sprawie jak naruszenie dosyć pewnych reguł, należy dyskutować

- mówi profesor, podkreślając, że narzucanie dyscypliny partyjnej w głosowaniu, którego skutkiem jest naruszenie interesu Polaków, jest niedorzeczne i wiele mówi o PO.

Błędem PO, Tuska i Rostowskiego był brak dyskusji. Osobiście przeprowadziłabym to inaczej - Polska ma w tej perspektywie budżetowej prawie 57% zadłużenia. Żeby zachować ten próg 50 proc., trzeba ściąć wydatki o wysokości 7% PKB. To niesamowicie wysoka suma.

- wskazuje Staniszkis i dodaje:

To jest jedyny moment, żeby poważnie postawić tę sprawę. Inaczej - tak jak mówi Gowin - będziemy się bez przerwy zadłużali. Lekko broniłabym ministra Rostowskiego, bo on przesunął pewne zabezpieczenia na poziom reguły wydatkowej, która będzie obowiązywała w samorządach, i tam są te progi, ale znacznie bardziej elastyczne. Tam będzie się różnicowało, czy wydatek jest prorozwojowy.

Zdaniem socjolog, Jarosław Gowin, John Godson i Jacek Żalek mają pełne prawo do sprzeciwienia się dyspozycjom władz partii.

Do polityki idzie się nie po to, by siedzieć i przytakiwać, ale by walczyć. Oni będą mogli patrzeć w lustro. Ale nie wystarczy powiedzieć, że nie zgadzamy się na podniesienie progu, ale wziąć współodpowiedzialność, jakie cięcia będą potrzebne. Partie opozycyjne zachowują się cynicznie: chcą, by ciężar tych cięć spadł na Platformę. Osobiście uważam, że należy wykorzystać ten moment dla cięć w strukturze państwa i przygotowania od 2014 roku tych zmian dotyczących przywilejów, które obciążają budżet.

 

Prof. Staniszkis komentuje też sprawę decyzji ministra Rostowskiego, dotyczącą ograniczenia uprawnień Komisji Nadzoru Finansowego.

Zmroziło mnie to, że rząd ma pretensje, do KNF, że ta przekracza swoje uprawnienia i trzeba powołać nową agendę rządową. To kolejne dziesiątki milionów! To państwo jest tak rozdmuchane, niejasne, od lat mówi się o Agencjach Rynku Rolnego, to upartyjniona struktura, która źle działa. Gowin ma prawo tak ostro stawiać sprawę, ale musi powiedzieć jasno: gdzie tniemy, żeby zachować te 50 procent

CZYTAJ WIĘCEJ: Minister Rostowski likwiduje niezależny nadzór bankowy! Wicepremier chce zabrać KNF uprawnienia do wydawania rekomendacji

 

Ostre słowa krytyki padają pod adresem rządu i prowadzeniu polityki przez ministra Rostowskiego. Jadwiga Staniszkis gani brak reform i strategii

Po co idzie się do rządzenia i polityki, jeżeli nie umie się rządzić? Polsce brakuje pieniędzy na rzeczy elementarne, a równocześnie mamy do czynienia z marnotrawstwem i nieuzasadnionymi przywilejami...

- mówi, podkreślając iż działania Jarosława Gowina służą temu, "abyśmy wszyscy zobaczyli, że Tusk boi się zrobić reform, by utrzymać władzę".

By ludzie zobaczyli, że Tusk rządzi w sposób marnotrawny dla społeczeństwa, bo chce dalej rządzić. Problem polega na tym, czy opozycja jest gotowa do lepszego rządzenia. Nie wiem, czy tak jest. Zachowanie przy tej debacie to pokaże

 

Jadwiga Staniszkis krytycznie ocenia samego premiera, uznając go tchórzliwego hamulcowego:

Tusk chce cynicznie i niekompetentnie utrzymać władzę. Przesuwa problemy, a to bardzo ryzykowna gra. (...) Jest tchórzem. Uderzyło mnie, że w sprawie Gronkiewicz-Waltz premier mówi: "Nie idźcie do referendum", zamiast jej bronić! Było Euro, sprawa powodzi, natłok inwestycji... W innych miastach wygląda to gorzej. Tusk jest nielojalny wobec ludzi, którzy pracują dla PO, jest tchórzliwy, jeśli chodzi o debatę, przesuwa problemy w przyszłość i ludzie, którzy się z tym nie zgadzają, powinni go opuścić.

 

maf, Polsat News / mall