Unijną koalicję wspierającą polskie stanowisko w sprawie polityki klimatycznej trzeba budować w każdych warunkach. Sprawa jest gardłowa dla naszej gospodarki. Nie możemy jej odpuścić – mówi Konrad Szymański.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zaostrzenie polityki klimatycznej wraca w nowym opakowaniu. "Te pseudo-kompromisy to kpina z Parlamentu"
Europoseł PiS ostro odnosi się do przegłosowanych przez Parlament Europejski zmian w polityce klimatycznej, na których Polska może stracić nawet 1 mld euro.
Ostateczna akceptacja zmian oznaczałaby wyższe koszty funkcjonowania energetyki i całego przemysłu energochłonnego w Polsce. Dotyczy to takich obszarach jak huty stali, huty szkła, papiernie, produkcja gipsu oraz całej branży chemicznej, która jest silnie energochłonna. Pociągnęłaby za sobą również podniesienie kosztów produkcji energii elektrycznej, co może być przerzucone na odbiorców
– podkreśla Szymański w wywiadzie dla portalu Stefczyk.info.
Według europosła, przegłosowanie propozycji Komisji Europejskiej, jest wynikiem manipulacji.
Parlament wyraził zgodę na to, by Komisja Europejska zdjęła z rynku 900 mln uprawnień do emisji CO2. Ta biurokratyczna manipulacja ma na celu podniesienie ceny uprawnień na rynku, a koszt jest przerzucany na wszystkich, którzy muszą kupować uprawnienia
– wyjaśnia Szymański.
I dodaje:
Europosłowie, którzy zmienili zdanie – bo dwa i pół miesiąca temu odrzuciliśmy te propozycje – dali się nabrać na coś, co w istocie było starą propozycją Komisji Europejskiej, tylko na nowo opakowaną. W tym sensie nie można mówić o żadnym kompromisie. Nikt nie wyszedł naprzeciw naszym oczekiwaniom. Tych 30-40 posłów, którzy zmienili zdanie, padło ofiarą manipulacji.
Szymański zaznacza, że gra toczy się nadal, ponieważ decyzje PE muszą być jeszcze zatwierdzone przez Radę Europejską. Polska powinna zbudować w niej koalicję wspierającą nasze interesy.
Byłoby dobrze, gdyby w końcu ustaliło się stanowisko rządu niemieckiego. Przez ostatnie miesiące ten rząd nie miał jednolitego zdania. Minister środowiska opowiadał się za zaostrzaniem polityki klimatycznej, a minister gospodarki – wręcz przeciwnie. Gdyby Niemcy wyklarowały stanowisko po naszej myśli, moglibyśmy spać spokojnie
– zaznacza europoseł.
A jeśli nie? Czy trzeba będzie wtedy tworzyć koalicję w kontrze do Niemiec?
Tę koalicję trzeba budować w każdych warunkach. Sprawa jest gardłowa dla polskiej gospodarki. Nie możemy jej odpuścić
– odpowiada Szymański.
Europoseł reaguje też na wysunięty przez lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobrę zarzut, że europosłowie PiS, Ryszard Legutko i Tomasz Poręba, poparli jedną z niekorzystnych dla Polski poprawek, która ostatecznie i tak upadła.
Zbigniew Ziobro szuka dziury w całym. Chcąc za wszelką cenę zaznaczyć swoją obecność, wysuwa nietrafione zarzuty. Zapisy proponowane w poprawce 28, o którą chodzi, od dawna obowiązują. Przyjęcie bądź odrzucenie jej, nie miało żadnego znaczenia. Nie dotyczyła polityki klimatycznej, tylko systemu wsparcia dla energii odnawialnej, a kolega Ziobro głosował w tej sprawie razem z ekologami. Może powinien się bardziej zastanowić
– mówi Konrad Szymański.
CZYTAJ TEŻ: Szymański: Parlament szkodzi europejskiej gospodarce
JKUB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/161177-konrad-szymanski-kolega-ziobro-glosowal-razem-z-ekologami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.