Niesłusznie zatrzymani "mailbomberzy" zapowiadają pozwanie Tuska do sądu. "Będę domagał się odszkodowania od państwa!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/"Fakt"
Fot. wPolityce.pl/"Fakt"

Postawione na baczność instytucje państwowe i media, ewakuacje ze szpitali, urzędów i prokuratur, wreszcie konferencje prasowe ministra-szeryfa Sienkiewicza i zapowiedzi kolejnych zatrzymań w sprawie. To krótkie streszczenie tego, co działo się po mailach wysłanych przez niedoszłych terrorystów, których szybko ochrzczono w mediach "mailbomberami".

CZYTAJ WIĘCEJ: Seria alarmów bombowych w całej Polsce. W Warszawie, Krakowie i Katowicach ewakuowano szpitale i urzędy. MSW uspokaja

Z każdym kolejnym dniem okazuje się jednak, że cała akcja była hucpą i, delikatnie mówiąc, przegrzanym alarmem. Redakcja "Faktu" dotarła do oskarżonych w sprawie - dwóch dwudziestoparolatków - Przemysława Pasieki i Dawida Kokota, których zresztą szybko wypuszczono na wolność. Obaj deklarują, że nie odpuszczą sprawy.

Zrobili pokazówkę na cały kraj. A Tusk nie powiedział nawet "przepraszam"

- irytują się na łamach gazety.

Jeden z nich opowiada o szczegółach całej akcji:

Najpierw funkcjonariusz CBŚ poprosił mnie o spotkanie w kawiarni. Po tym spotkaniu przewieziono mnie do Katowic, gdzie nastąpiło oficjalne zatrzymanie, którego absolutnie się nie spodziewałem

- tłumaczy.

Będę domagał się odszkodowania od państwa.

- mówi drugi, deklarując, że oskarży premiera Tuska z powództwa cywilnego.

Śledczy zatrzymali trzeciego podejrzanego - Marcina L. Najwięcej wątpliwości budzi jednak ewentualny motyw hakera. Jak dotąd śledczy nie potrafią go wskazać.

CZYTAJ WIĘCEJ: Do trzech razy sztuka? Niekoniecznie. Dowody przeciw hakerowi obwinionemu o fałszywe alarmy bombowe są słabe. Ale potrzebny był sukces

Z Warszawy było jednak duże ciśnienie na szybki sukces

- mówił "Rzeczpospolitej" jeden z funkcjonariuszy. Jak się okazuje, oczekiwany sukces może szybko przeobrazić się w groteskę.

svl, "Fakt"

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych