Polska jest drugim krajem w Europie pod względem powołanych wiceministrów. W polskim peletonie resortowych obsadzeń wygrywa minister finansów Jacek Rostowski, który powołał aż 9 zastępców.
„Dziennik Gazeta Prawna” dokonał podliczenia wiceministrów zasiadających w rządzie Donalda Tuska z okazji powołania na stanowisko sekretarza stanu w resorcie skarbu Zdzisława Gawlika. Analiza została dokonana na bazie 12 państw posiadających podobny system polityczny do Polski.
Jeszcze do wczoraj nasz kraj był liderem, pod względem urzędujących wiceministrów, jednak Chorwacja, która wczoraj oficjalnie została członkiem UE, przebiła nas o 4 urzędników, posiadając łącznie 95 osób na porównywalnych stanowiskach w systemie własnego kraju. Trzecie miejsce zajmuje Rumunia, która posiada 66 wiceministrów.
Co ciekawe, daleko za Polską jest nawet uznawane za promujące biurokrację południe Europy. Włosi mają zaledwie 34 wiceministrów.
– czytamy w DGP.
Liderem zestawienia w Polsce jest resort finansów, w którym zasiada 9 wiceministrów.
Zdaniem byłego ministra gospodarki Janusza Steinhoffa, to stanowcza przesada, gdyż minister finansów nie dysponuje tak szerokimi kompetencjami.
Podobną ilość zastępców posiada węgierski resort zasobów ludzkich z 10 ministrami stanu i sekretarzami stanu.
Jednak urząd Zoltana Baloga to prawdziwy moloch: dba jednocześnie o ochronę zdrowia, relacje z Kościołami, politykę społeczną, edukację, kulturę i sport. W Polsce analogiczną tematyką zajmuje się 25 sekretarzy i podsekretarzy stanu.
- czytamy w DGP.
Istnieją jednak kraje, w których systemy nie są tak obficie rozbudowane. W Słowenii liczba wiceministrów ograniczona jest do 2 na jeden resort, natomiast w Niemczech jest 15 ministrów, którym podlega łącznie 51 parlamentarnych sekretarzy stanu.
Oni jednak wypracowują siedmiokrotnie większy PKB przy dwukrotnie większej liczbie ludności.
- konkluduje gazeta.
Nic dodać, nic ująć.
DGP, lz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/160990-w-polsce-jest-91-wiceministrow-liderem-resortowych-obsadzen-jest-oczywiscie-minister-rostowski