Cejrowski o działaniach grupy Bilderberg wobec Węgier: "Ta grupa być może kiedyś inaczej się nazywała. Jej celem jest rząd światowy"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. fidesz.hu
fot. fidesz.hu

W poranku Radia Wnet Wojciech Cejrowski komentował obecną sytuację na Węgrzech, gdzie mówi się aktualnie o tym, że grupa Bilderberg ma za celu destabilizację rządu Orbana. Informowaliśmy o tym na portalu wPolityce.pl.

CZYTAJ WIĘCEJ: Grupa Bilderberg knuje przeciw Orbanowi? Na Węgrzech trwa dyskusja o reakcjach Europy na prowadzoną przez Orbana politykę

To nie są informacje tajne. Ta grupa być może kiedyś się inaczej nazywała i być może nosili jakieś fartuszki, a teraz spotykają się zupełnie jawnie, gdyż celem tych wszystkich organizacji, które kiedyś określaliśmy jako wolnomularskie, jest rząd światowy. To jest cel, który się dosyć oficjalnie podaje w różnych miejscach. Ta koncepcja pływa w przestrzeni publicznej, jako jedna z dostępnych opcji: rząd światowy, a może to nie byłoby głupie - zaczęliśmy od ONZ-u - było to coś w rodzaju zarządu światowego, a teraz już nie zarząd tylko rząd powinien być; testujemy to w Unii Europejskiej - chcemy z różnych, kompletnie odległych od siebie kulturowo i emocjonalnie państw, stworzyć jeden organizm. Nie ma tu już żadnej tajemnicy, to jest oficjalne dążenie osób, głęboko przekonanych o tym, że to będzie dla świata lepsze

- mówił Cejrowski.

Dodał, że nie popiera tak prowadzonej polityki:

Uważam, że tego rodzaju dyktatura jest niedobra, wolę różnorodność. Jeśli chodzi o mój fach, serce, upodobania i gusta to wolę różnorodność. Chciałbym jeździć do Meksyku, gdzie jest inna władza niż w USA i jeść tam inną kuchnię niż podają w Stanach Zjednoczonych

- oceniał.

Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego nie można akceptować takich działań:

Trzeba się buntować, przez całe życie człowiek powinien się buntować. Jest to wyraz wolnego ducha oraz tego, że intelekt jeszcze w człowieku działa. Człowiek czyta, analizuje, coś mu się podoba i w związku z tym buntuje się, że tego nie ma wszędzie, albo nie ma u nas. Coś mu się nie podoba i człowiek się przeciwko temu buntuje - zatem zawsze się buntuje

- zakończył podróżnik.

mc, Radio Wnet

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych