Schetyna z resztkami nadziei: "Elbląg jest dla nas lekcją ostatnich miesięcy i lat. Ale nie wszystko jest stracone, walczymy o pełną pulę"

Grzegorz Schetyna przyznał w rozmowie z radiem RMF FM, że porażka w Elblągu jest dużym problemem Platformy Obywatelskiej. Zdaniem polityka PO spadek wyników nawet o połowę jest poważnym sygnałem dla jego partii.

CZYTAJ WIĘCEJ: PiS wygrywa w Elblągu ze sporą przewagą nad Platformą. O tym, kto zostanie prezydentem, zdecyduje II tura wyborów

Wynik wyborów w Elblągu to nie jest klęska PO, Nie zawsze dostawaliśmy tam 40 procent... Jesteśmy po przejściach w Elblągu, bo władze z Platformy zostały odwołane, a to zawsze tworzy zły klimat. Bardziej się cieszę, że udało się uzyskać równowagę w Elblągu i sprawa jeszcze się nie skończyła...

- mówił wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Przyznał jednak, że kłopoty PO są realne:

Nie mówię, że nie ma zmiany - to poważny sygnał, ale nic nie zostało stracone. Walczymy o pełną pulę, a PiS nie ma większości w radzie miasta. Jest szansa, ale to lekcja ostatnich miesięcy i lat dla nas, no i konieczność wyciągania wniosków...

- oceniał Schetyna, zrzucając część odpowiedzialności na niższą frekwencję niż w normalnych wyborach.

Proszę nas jeszcze nie skazywać, ciągle mamy szanse. Sondaże mówią, że kandydatka Platformy może wygrać

- dodawał.

W rozmowie powrócił również temat Warszawy - kolejnego miasta, w którym rządzący z Platformy Obywatelskiej mają coraz większe kłopoty:

Nie mam wrażenia tworzenia atmosfery wojennej w Warszawie. Ona się będzie z tygodnia na tydzień uspokajać. Po zebraniu podpisów warszawiacy po wakacjach zaczną się zastanawiać, co dalej i nie pójdą głosować. (...) Mogę dzisiaj wprost powiedzieć - nie ma lepszego wariantu dla Warszawy

- deklarował wiceprzewodniczący PO.

svl, rfm fm