Przedterminowe wybory na prezydenta Elbląga wygrał Jerzy Wilk z PiS, który zdobył 31,79 proc. głosów. Drugi wynik uzyskała Elżbieta Gelert z PO (21,25 proc.) - podała Miejska Komisja Wyborcza w Elblągu. Za dwa tygodnie odbędzie się druga tura głosowania.
Miejska Komisja Wyborcza w Elblągu podała, że pierwszą turę wyborów na prezydenta Elbląga wygrał Jerzy Wilk z Prawa i Sprawiedliwości, zdobywając 11 282 głosy (31,79 proc.). Drugie miejsce w wyborach zajęła Elżbieta Gelert z Platformy Obywatelskiej, która zdobyła 7 540 głosów (21,25 proc.).
Te dwie osoby spotkają się w drugiej turze za dwa tygodnie
- powiedział PAP dyrektor departamentu wydziału spraw obywatelskich w elbląskim magistracie Maciej Cichosz.
Trzeci wynik w niedzielnych wyborach na prezydenta Elbląga uzyskał startujący z własnego komitetu wyborczego Witold Wróblewski (obecnie członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego, który to stanowisko piastuje z ramienia PSL-u). Na Wróblewskiego oddano 6 040 ważnych głosów (17,02 proc.). Czwarte miejsce uzyskał kandydat SLD Janusz Nowak, na którego zagłosowało 3 827 osób (10,78 proc.).
Frekwencja w przedterminowych wyborach na prezydenta Elbląga wyniosła 36,59 proc.
Na jeszcze większą przewagę PiS wskazują wyniki do rady miasta. Jak poinformowała Miejska Komisja Wyborcza w Elblągu, mandaty w nowej Radzie Miasta zdobyły cztery komitety wyborcze: PiS będzie miało 10 radnych, PO - siedmiu, SLD - pięciu, a KWW Witolda Wróblewskiego - trzech.
Jerzy Wilk powiedział PAP, że cieszy go poparcie, jakie uzyskał wyborach prezydenckich. Dodał, że jest natomiast "lekko rozczarowany" wynikiem głosowania do Rady Miasta. "Miałem nadzieję, że uda się nam zdobyć 13 mandatów, bo to wiele by ułatwiło" - stwierdził.
W 25-osobowej Radzie Miasta żaden z komitetów nie będzie miał większości mandatów. Kandydat PiS powiedział PAP, że będzie chciał rozmawiać o przyszłej koalicji zarówno z Witoldem Wróblewskim, jak i liderem SLD Januszem Nowakiem. Jego zdaniem oba te komitety byłyby skłonne realizować inny program niż PO.
Wilk stwierdził, że nie obawia się reakcji krajowych władz partii na ew. zawiązanie w Elblągu koalicji z Sojuszem.
Większość ludzi, którzy wystartowali z ich list nie ma nic wspólnego z PRL-em. To pokolenie 30-latków. Nie sądzę, żeby centrala mojej partii chciała się wtrącać, jeśli będę chciał realizować z nimi dobry program
- ocenił Wilk.
Elżbieta Gelert powiedziała PAP, że wynik wyborów prezydenckich jest dla niej satysfakcjonujący, bo - jak oceniła - przed głosowaniem wiele osób stawiało krzyżyk na Platformie.
Liczby i procenty nie mają teraz większego znaczenia. Najważniejsze, że udało mi się dostać do drugiej tury
- stwierdziła.
Gelert podkreśliła, że częściowo udało jej się odbudować wizerunek PO w Elblągu po odwołaniu poprzednich władz miasta, związanych z tą partią.
Głosowanie w Elblągu odbywało się w 62 komisjach wyborczych, uprawnionych do głosowania było blisko 98 tys. osób.
Przedterminowe wybory samorządowe były konsekwencją skutecznego referendum, które odbyło się w Elblągu w połowie kwietnia. Mieszkańcy miasta odwołali wówczas prezydenta Grzegorza Nowaczyka (PO) i radę miasta. Nowaczykowi zarzucano m.in. butę, arogancję, brak konsultowania się z mieszkańcami.
svl, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/160432-pis-wygrywa-w-elblagu-ze-spora-przewaga-nad-platforma-o-tym-kto-zostanie-prezydentem-zdecyduje-ii-tura-wyborow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.