Wyścig zbrojeń na lewicy! Nie tylko SLD szuka cudownej broni w walce o swój zanikający elektorat. Niedawno opisaliśmy „czarodzieja z Radomia”, który testuje metody oddziaływania oparte prawdopodobnie na hipnozie. Okazuje się, że śladowe poparcie zmusza do szukania ratunku w zjawiskach paranormalnych również Ruch Palikota.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czarodziej z Rybnika: czytając z kartki wprowadza wyborców w hipnozę! UWAGA! Oglądanie wyłącznie na własną odpowiedzialność
Rąbka tajemnicy uchylił były poseł RP Bartłomiej Bodo. Opisał on jakich sposobów chwyta się Janusz Palikot, by utrzymać w ryzach już nawet nie tyle swoich coraz mniej licznych zwolenników, ale własnych posłów.
Jeden człowiek wzbudził dużo śmiechu w klubie. To energoterapeuta Janusza, trener wschodnich technik medytacyjnych. Janusz kazał się każdemu posłowi z nim spotkać. Tłumaczył, że ten człowiek ustawił mu dietę z cyklami ćwiczeń i że poprawiło mu to samopoczucie oraz percepcję. Otrzymaliśmy różne dziwne zalecenia. Np. jednemu z posłów kazał się wykąpać w 13 kg soli.
- opowiada w „Rzeczpospolitej” Bodo.
Prywatny energoterapeuta Palikota stosuje też bardziej wyrafinowane techniki.
Mnie wziął za ręce, popatrzył mi w oczy i oświadczył: „Musisz jeść więcej fasoli"
– zdradza były parlamentarzysta RP.
Zarówno metoda z solą, jak i z fasolą, służą jednemu, nadrzędnemu celowi.
Janusz ma niezmienny plan. Chce być za wszelką cenę premierem. Jest przekonany, że mu się to uda
– wyjaśnia Bartłomiej Bodo.
Spodziewany efekt wciąż jednak nie nadchodzi. Bodo, pytany o nastrój w klubie Palikota, nie owija w bawełnę:
Słabo jest.
Prawdopodobnie jedynym wyjściem okaże się sięgnięcie po zwiększone dawki fasoli.
JKUB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/156039-uwaga-lepsze-od-szczawiu-palikot-zmusza-poslow-do-testowania-zalecen-swego-energoterapeuty-musisz-jesc-wiecej-fasoli