Dr Kostrzewa-Zorbas w TVP Info: Koreański kryzys osłabił sojuszniczą wiarygodność USA, także tę względem Europy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas analizował dziś na antenie TVP Info najistotniejsze wydarzenia światowej polityki. Na początek został poproszony o ocenę sytuacji na Półwyspie Koreańskim. Czy groźby północnokoreańskiego reżimu mogą się urzeczywistnić?

Wojna nie jest wysoce prawdopodobna, ale test rakiety średniego zasięgu już tak. I to właśnie tego obawiają się Amerykanie. Dziś będzie też test ich dyplomacji, w tym długiej wizyty Johhna Kerry'ego, który złożył daleko idące oferty ustępstw, w tym osłabienia ochrony przeciwrakietowej w tym rejonie świata. A wcześniej, decyzjami samego Obamy, podkreślono, że nastąpiło odwołanie amerykańskiego testu rakietowego oraz odwołanie wspólnych ćwiczeń z Koreą Południową, która musiała poczuć się mocno osamotniona. USA uprawia zygzaki w swojej dyplomacji, będąc na przemian miękkim i twardym wobec przeciwnika

- mówił publicysta tygodnika "Sieci".

CZYTAJ WIĘCEJ: Dr Kostrzewa-Zorbas o broni jądrowej w Korei Płn. i Iranie: "Świat ma powód, żeby się bać, ma powód, żeby działać"

Kostrzewa-Zorbas krytycznie ocenił próby ułożenia się z północnokoreańskim reżimem. W następujący sposób tłumaczył motywacje i cele rządzących:

Korei Płn. zależy na podniesieniu swojego statusu w stosunkach międzynarodowych; straszenie wojną jest narzędziem do osiągnięcia tego celu. I być może uda się to Korei uzyskać. Kerry porównał już ustępstwa USA do przełomów, które Amerykanie uczyniły w stosunkach z Chinami w czasach Mao Zedonga. Nagle dyktator, którego cały świat chciał izolować, staje się postacią historyczną o globalnym znaczeniu

- oceniał publicysta.

I kontynuował:

Kerry nie uzyskał żadnych konkretów, zaś co do kosztów potencjalnej wojny - często dużej więcej kosztuje sojusz, który się rozpada. Ten kryzys, jak go nazywam - koreański kryzys rakietowy, osłabił sojuszniczą wiarygodność USA, także w Europie

- tłumaczył Kostrzewa - Zorbas.

Kolejnym punktem rozmowy było rzekome pogorszenie się stosunków niemiecko-rosyjskich, o którym rozpisywała się niemiecka prasa.

CZYTAJ WIĘCEJ: Optymistyczne doniesienia dla Polski. "Der Spiegel" ogłasza koniec rosyjsko-niemieckiej przyjaźni

Według publicysty "Sieci" coraz więcej środowisk w zachodniej Europie widzi, jak wygląda polityka Putina i państwo przez niego rządzone:

Zachód coraz bardziej rozumie, że Rosja nie jest częścią Europy Zachodniej. My wiemy to od dawna, ale na Zachodzie były rozmaite nadzieje i złudzenia, że Rosja - tak jak Europa Środkowa - stanie się częścią całej Europy. Nie stała się. Bill Clinton zrozumiał to bardzo szybko, porzucając tę doktrynę poszerzania Europy o Rosję. Świadomość, że Rosja jest inna i że tylko częściowo przestrzega praw i swobód obywatelskich, rozlewa się po społeczeństwach zachodnich i zaczynamy widzieć tego skutki

- tłumaczył Kostrzewa-Zorbas.

Politolog oceniał jednak, że wcale nie musi to oznaczać pogorszenia się relacji między Europą a Rosją, zwłaszcza jeśli chodzi o zależności i kontrakty dotyczące gospodarki:

To jest niejednoznaczna sytuacja. Jeśli chodzi o Niemcy, to w trakcie wizyty Putina demonstracje były wielotysięczne, a on i jego ministrowie podpisywali różne ważne porozumienia, chwalono inne kontrakty... Przynajmniej gospodarczo współpraca nie jest zakłócona. To nie jest jeszcze negatywny, całościowy zwrot przeciwko Rosji

- mówił Kostrzewa-Zorbas.

Publicysta "Sieci" oceniał również najbliższe spotkanie rosyjskiej i amerykańskiej dyplomacji. Zdaniem Kostrzewy-Zorbasa będzie to niezwykle interesujące wydarzenie - także z punktu widzenia interesów Polski:

Jeśli chodzi o USA - dziś będzie bardzo ciekawe wydarzenie - rozmowa między administracją Putina i Obamy. Amerykański sekretarz ds. bezpieczeństwa narodowego będzie dziś w Moskwie, przyniesie kolejny tajny list - to ulubiona metoda Obamy - z wieloma ofertami, co ma także dla nas znaczenie. Będzie tam oferta porozumienia w sprawie ograniczenia tarczy antyrakietowej. Już przed tym listem i tą podróżą, Obama zrezygnował z IV programu obrony antyrakietowej w Europie; to dotyczy nas dosłownie i fizycznie, bo elementy tego projektu miały być rozmieszczone na polskim Pomorzu. Jak rozwiną się relacje między USA i Rosją? Być może Obama jeszcze dalej rozwinie zapowiadaną "elastyczność", co podkreślały media światowe

- mówił Kostrzewa-Zorbas.

PS. Koleżankom i kolegom z TVP Info przypominamy - nasz tygodnik to "Sieci", a nie "Sieć". :-)

maf

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych