Prof. Rybiński o wydarzeniach na Cyprze: Została otwarta puszka Pandory. Przypuszczam, że w tej sprawie kluczowy głos miała Angela Merkel

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Protesty na Cyprze. Fot. PAP/EPA
Protesty na Cyprze. Fot. PAP/EPA

Zdarzenia z Cypru otworzyły puszkę Pandory

- mówi prof. Krzysztof Rybiński w rozmowie z portalem Stefczyk.info.

Ekonomista ocenia, kto stoi za decyzją obcięcia oszczędności Cypryjczyków o dziesięć procent. Jego zdaniem główny głos w tej sprawie miała kanclerz Merkel:

Przypuszczam, że w tej konkretnej sprawie Cypryjczyków kluczowy głos miały Niemcy; to one są w największej mierze odpowiedzialne za działania, które w założeniach miały być antykryzysowe, a które w rzeczywistości tylko opóźniają pewne procesy, albo wręcz potęgują kryzys. (...) Bruksela stała się muppetem - pacynką, którą poruszają Niemcy

- mówi Rybiński.

CZYTAJ WIĘCEJ: Na Cyprze trwa finansowy armagedon. Ludzie szturmują bankomaty, banki są nieczynne. Ochotnicy do eurostrefy wystąp!

I tłumaczy, jak wydarzenia z Cypru mogą wpłynąć na kondycję gospodarczą innych krajów UE oraz ich mieszkańców:

Decyzja z minionego weekendu otworzyła puszkę Pandory. (...) Są wyliczenia, które pokazują, że aby ustabilizować zadłużenie Hiszpanii, trzeba byłoby pozbawić Hiszpanów ok. 60% ich oszczędności. Jeżeli ludzie zaczynają się zastanawiać, czy w któryś weekend Niemcy, MFW i EBC zaczną zabierać pieniądze z ich banków, to mieszkańcy mogą ruszyć do bankomatów, by wypłacić swoje oszczędności. Nagle okazuje się, że to nie kryzys zabiera pieniądze, a te rządy, które miały zabezpieczać te pieniądze.

- mówi ekonomista.

Rektor uczelni Vistula opowiadał też o możliwych skutkach cypryjskich wydarzeń. Został też zapytany, czy Cypryjczycy są w tej kwestii wyjątkiem:

Lont jest już zapalony i choć EBC nieco go przedłużył, to bomba, prędzej czy później, wybuchnie. To wiadomość, która poszła na czołówkach wszystkich głównych gazet w Europie – że rządy zamiast chronić depozyty, to je zabierają. Nie pomoże też stwierdzenie, że Cypr jest tu wyjątkiem. Proszę sobie przypomnieć, gdy mówiono, że takim wyjątkiem kryzysu jest Grecja. Nagle okazało się, że toną inne kraje. Ludzie nie dadzą się już oszukać. (...) Jeżeli miliony ludzi nagle zobaczy informację, że także w ich krajach jest możliwość zabrania pieniędzy z depozytów, to naturalną reakcją jest ograniczenie konsumpcji

- twierdzi prof. Rybiński.

Całość wywiadu z prof. Rybińskim dostępna do przeczytania w serwisie Stefczyk.info. Polecamy!

maf

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych