"Chcemy jasno powiedzieć, że nie boimy się procesu i starcia racji. Na razie tej szansy nam nie dano." Relacja z czatu z Michałem Karnowskim

Fot. Jan Nyka
Fot. Jan Nyka

Przez godzinę Michał Karnowski odpowiadał dziś na pytania internautów. Na facebookowym czacie pytaliście Państwo o wiele kwestii, prezentujemy kilka najistotniejszych pytań i odpowiedzi.


Pytanie: Dlaczego nie "VV Sieci"?

Odpowiedź: Padało wiele fantastycznych propozycji nowej nazwy. Za wszystkie propozycje dziękujemy, sprawa jest jednak skomplikowana, przede wszystkim prawnie. Zdaniem naszych prawników przy takim nastawieniu sądu użycie nazwy podobnej fonetycznie mogłoby przysporzyć nam dalszych problemów. A poza tym będziemy walczyli o tytuł "wSieci"- bo to nasz tytuł.

 

Pytanie: Czy nie czujecie dyskomfortu, broniąc miejsca TV Trwam w multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej jednocześnie składając własny wniosek o koncesję?

Odpowiedź: Absolutnie nie, to zupełnie inna koncesja, na inne miejsce na Multipleksie. Natomiast rzeczywiście do głowy by nam nie przyszło podstawiać nogę TV TRWAM za którą opowiedziały się już miliony Polaków i księża biskupi.

 

Pytanie: Czy uważa Pan, że możliwe są przedterminowe wybory parlamentarne? W 2015 roku mamy podwójne wybory, w 2005 roku PO przegrała oba starcia wyborcze. Mając to w pamięci nie uważa Pan, że będą chcieli skrócić kadencję sejmu.

Odpowiedź: Nie sądzę, obóz władzy ma wystarczające zasoby żeby trwać do końca kadencji. Sytuację może zmienić tylko jakiś rodzaj społecznego buntu.

 

Pytanie: Nie jest panu odrobine głupi ze zaraz po rozpadzie starego "uwarzam rze" otworzyl pan nowy tygodnik just like that kiedy "do rzeczy" otwierano później? Osobiscie czuje w tym jakąś zdrade i schizme ale nadal czytuje oba tygodniki.podoba mi sie bardzo tabela Tu Siara:)

Odpowiedź: "wSieci" powstało jako dwutygodnik zawierający przedruki z naszych portali. Nie było w tym żadnej intencji konkurowania z Uważam Rze. Kiedy jednak zniszczono dawno redakcję URze, a była to decyzja pana Hajdarowicza, naturalnym kierunkiem było przekształcenie pisma w tygodnik. Jak widać po bardzo dobrej sprzedaży i ciepłych reakcjach czytelników była to decyzja bardzo słuszna. My też Siarę kochamy:)

 

Pytanie: Kto stoi za próbą zniszczenia tygodnika "W sieci"?

Odpowiedź: Powiem krótko, w moim odczuciu władza. Oni widzą siłę pisma, jego sprzedaż i niezależność, także kapitałową. Nas nie da się kupić ani przejąć, trzeba więc zniszczyć.

 

Pytanie: Czy w związku z ostatnimi przygodami z konkurencyjnymi tytułami dalej przewidziana jest współpraca z TV Republika?

Odpowiedź: To projekt na który patrzymy z dużą sympatią, ostatnio rozmawiałem nawet z Bronisławem Wildsteinem, o możliwościach współpracy i wzajemnej promocji. Ale proszę pamiętać, że projekt taki jak tygodnik Sieci i nasze portale wymagają zaangażowania non stop. Mamy też rodziny i dzieci. I to jest jedyne ograniczenie zakresu współpracy.

 

Pytanie: Co Pan sądzi o tygodniku "Do Rzeczy" P. Lisickiego? Czy wg. Pana to czasopismo "Salonu", mające w przyszłości wspierać nową prawicę konkurencyjną do PiSu?

Odpowiedź: Zdarzają się ciekawe artykuły ale zadziwia mnie duże oddalenie od rzeczywistości i wolne tempo pisma. Nie bardzo też rozumiem niektóre okładki. Np. w obecnym numerze wielkie halo pt. manifest Kukiza sprowadza się do wywiadziku na pół strony. Jako czytelnik poczułem się lekko oszukany. Na drugą część Pana pytania odpowiedź nadejdzie zapewne sama w przyszłości.

 

Pytanie: Czy oprócz regularnego zamieszczania tekstów krytykujących naszą władzę utrzymując się jako odważny tygodnik Młodej(Nadal Starej) Polski zamierza Pan uczynić coś więcej aby jej pomóc i stworzyć dogodną sytuację dla następnych pokoleń? Prasa to jedno, prawda to jedno ale jak widać żadna z tych rzeczy nie zmienia aktualnej sytuacji.

Odpowiedź: Ma Pan rację, że program pozytywny jest ogromnie ważny. Podpowiedzi co robić, jak robić szukamy ciągle. I zgoda, że nie mamy mocy zmieniania rzeczywistości to jednak jest to podglebie, z którego musi wychodzić każde działanie. Uczciwe propolskie media są kluczem do zmiany sytuacji w kraju, a my zawsze stoimy po stronie Polski.

 

Pytanie: Czy przez myśl przebiegło Panu zająć się polityką,nie mówię o porzucenie WSieci ale przekazanie je bratu ?bądź odwrotnie. Myślę że macie podobne poglądy a potrzeba świeżej młodej krwi po naszej stronie sceny politycznej jest chyba przez młodych pożądane?

Odpowiedź: Nie, to nie dla nas, mam prywatną teorię, że politycy to zupełnie inny gatunek ludzi. Trzeba mieć tam cechy, których nie mamy. Naszą drogą jest budowa uczciwych mediów i temu będziemy wierni.

 

Pytanie: Czy nie przeszkadza Panu fakt, iż wśród Waszych współpracowników jest pan Król, który będąc naczelnym Wprost dopuścił do wypuszczenia numeru z Matką Boską Częstochowską w masce przeciwgazowej na okładce? Czy wierzy Pan w szczerość jego zmiany poglądów?

Odpowiedź: Tak, wierzę, bo znam Marka Króla i wiem, że za przeciwstawienie się tzw. salonowi zapłacił ogromną osobistą cenę.

 

Pytanie: W klubie Ronina była deklaracja że planują państwo stworzenie ogólnopolskiego portalu . Jak bardzo plany są aktualne i zaawansowane?

Odpowiedź: Prace na ukończeniu, wkrótce podamy szczegóły.

 

Pytanie: Dziękuję za odwagę w dociekaniu prawdy. Nie spodziewałam się,że powrócą czasy gdzie dziennikarze służyć będą interesom władzy i układom zapominając o swojej misji. Tym bardziej cieszy fakt,że nie poddali się Państwo. Mam pytanie czy Pana zdaniem ataki na środowiska prawicowe to szeroko zakrojona kapania wyborcza obecnej władzy?

Odpowiedź: Władza wie, że idą ciężkie czasy. Jest tak bardzo uzależniona od poklasku medialnego, że każdy silny głos podający prawdziwe fakty i odważne opinie jest dla niej niebezpieczny. Środowiska opozycyjne nie lekceważą bynajmniej uwagi jaką w okolicach kancelarii premiera przykłada się do wpływu na media.

 

Pytanie: Kto na dzień dzisiejszy sprzedaje więcej nakładu, Wy czy tygodnik "Dorzeczy" czy ma pan takie dane?

Odpowiedź: Nieoficjalnie wiadomo, że nie jest źle i dane są dla nas optymistyczne. Jednak Do Rzeczy narazie nie zgłosiło się do Związku Kontroli Dystrybucji Prasy, więc weryfikacja będzie trudna.

 

Pytanie: Witam Was serdecznie. Pismo czytam od poczatku. Jest genialne. Jedna jedyna prosba, mam nadzieje do spelnienia. Prosze, byscie byli tak samo obiektywni wobec Kościoła katolickiego, jak wobec ekipy rzadzacej. Chwalili gdzie na to zasluguje i rownie srogo ganili, za razace uchybienia, bledy i bute koscielnych hierarchow. Pozdrawiam, powodzenia!

Odpowiedź: Kościół kochamy i potrafimy na niego spojrzeć krytycznie. Na pewno jednak nie będziemy brali udziału w antykościelnych kampaniach a większość zarzutów wobec biskupów to niestety wyssane z palca plotki. Nie do zniesienia jest też sytuacja gdy ludzie dalecy od Kościoła pouczają jak ma on wyglądać.

 

Pytanie: Jak Pan mysli, czy w koncu bedzie spokoj wokol waszego tygodnika?

Odpowiedź: Liczymy, że już wkrótce sprawiedliwość zwycięży. Chcę jasno powiedzieć, że nie boimy się procesu, starcia racji i argumentów prawnych. Na razie tej szansy nam nie dano.

 

Pytanie: Jakie ma Pan zdanie na temat Pawła Lisickiego?

Odpowiedź: Bardzo go cenię i wiele mu zawdzięczam, jest świetnym publicystą ale w paru sprawach dość istotnie się różnimy.

 

Pytanie: Czy nie uważa Pan, że trochę przesadzacie z insynuacjami na temat wpychania się autorów z tygodnika Lisickiego do salonu. Czy nie uważa Pan że dużo daje jeżeli ludzie ze środowiska prawicowego będą mogli przedstawić swoje poglądy nawet w takiej tv jak TVN.

Odpowiedź: Z naszej strony nie ma takich insynuacji. Jednak z doświadczenia wiem, że nic nie jest za darmo. Wielkie stacje w zamian za zapraszanie na antenę wymagają np. by nie zauważać manipulacji jakich dokonują w programach oglądanych przez miliony. Nie tolerują też zwrócenia uwagi, że np. 138 dyskusja o "zbrodniach kaczora", prowadzona w szóstym roku rządów PO, jest nie fair. Każdy więc sam musi ocenić czy gra jest warta świeczki i uczciwa wobec czytelników.

 

Czytaj także: Relacja z czatu z Piotrem Zarembą. "Ktoś, kto próbuje stołować się w mordowni, nie powinien narzekać, gdy ktoś podbije mu oko"

Polub "wSieci" na Facebooku!

Kupując i promując "wSieci", wspieracie polski, niepostkomunistyczny kapitał, który nigdy nie zarabiał na przemyśle pogardy, i który nigdy zarabiał nie będzie.

"wSieci" - zawsze po stronie Polski.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych