Czy Jacek Rostowski jest szykowany na następcę Donalda Tuska? Prof. Zybertowicz o ostatnich przemeblowaniach w rządzie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Leszek Szymański
fot. PAP/Leszek Szymański

"Awans Rostowskiego może stać się sygnałem dla partii: następcy Tuska nie nie wypatrujcie w oczach Grzegorza Schetyny ani Jarosława Gowina. To ktoś iny jest zdolny zastąpić premiera" – mówi w rozmowie z dziennikiem Polska the Times prof. Andrzej Zybertowicz.

Jak zauważa socjolog, Rostowski w swoich wystąpieniach wychodził poza rolę technokraty. Komunikował ambicje polityczne. Według profesora Zybertowicza Donald Tusk ma otwartą drogę do stanowisk unijnych. I jak twierdzi - jest gotów skorzystać z pierwszej okazji, która się tylko nadarzy, by z niej skorzystać. A to dlatego, że:

W Polsce na dłuższą metę nie ma dla niego życia, bo zbudował system kłamstwa, który kiedyś pęknie. To nie rozejdzie się po kościach.

- uważa profesor. Profesor recenzuje tez inne zmiany w rządzie. Jeśli chodzi o zmianę na stanowisku szefa MSW i przesunięcie Jacka Cichockiego na stanowisko szefa KPRM – mówi:

Jest dla premiera użyteczny, a Donald Tusk darzy go zaufaniem. Potrzebuje człowieka, który bez zadawania zbędnych pytań wykona polecenia i będzie wobec szefa lojalny

- uzasadnia Zybertowicz. Zdaniem Zybertowicza Cichocki nie sprawdził się na stanowisku szefa MSW.

Nowa, bardziej urzędnicza funkcja jest natomiast z wielu względów odpowiednia. Myślę, że premier będzie zadowolony

- twierdzi. Wiele uwagi Zybertowicz poświęca osobie Bartłomieja Sienkiewicza, nowego szefa MSW – najbardziej zaskakującej decyzji personalnej premiera.

To wyróżniający się analityk, jego opracowania zwróciły moją uwagę już dawno

– przyznaje. Dodaje jednak:

Nie wykluczam, że Sienkiewicz mógł być autorem istotnych fragmentów polityki międzynarodowej, zwłaszcza wschodniej premiera Tuska.Ale to, że ktoś jest dobrym analitykiem i prowadzi firmę, która radzi sobie na sztucznie regulowanym rynku, nie znaczy, że na daje się na zwierzchnika organizmu tak wielkiego jak MSW. Nowy minister będzie z pewnością dbał o stan posiadania Platformy, używając w tym celu zasoby sporej części sektora bezpieczeństwa, nie przeprowadzając jednak reform, które mogłyby wybić ów system nienależnych nieformalnie pozyskanych korzyści. Nie naruszy najważniejszych grup interesów, a mając niezłą ich mapę będzie chronił premiera przed tymi ruchami oligarchów, które mogłyby być dla niego szkodliwe.

- mówi Zybertowicz, który uważa, że właśnie to ostatnie będzie głównym zadaniem Sienkiewicza na nowym stanowisku.

ansa/Polska the Times

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych