Rostowski zachwycony budżetem UE: I dodaje: jeśli PiS w PE będzie przeciw, to uprawnione będą słowa o zdradzie o świcie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP
Fot. PAP

Minister finansów Jacek Rostowski w rozmowie z Radiem Zet odnosił się do wyników unijnego szczytu w Brukseli:

Opozycja jest w bardzo trudnej sytuacji; bo to wyjątkowy, olbrzymi sukces Polski! Nie tylko będziemy największym beneficjentem środków unijnych w całej UE, to jest to pierwszy, a może drugi raz, kiedy z pierwszego miejsca została strącona Francja, a od 54 lat istnienia Unii byli zawsze na czele

- cieszył się Rostowski.

Pytany o wątpliwości europosłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy wahają się, czy zagłosować za budżetem, Rostowski nie mógł powstrzymać się od kpin:

Słowa o zdradzie o świcie byłyby prawdziwe. (śmiech) W obliczu takiego sukcesu Polski... Nie mogę uwierzyć, że eurodeputowani PiS zrobiliby coś takiego. Powtórzę - wtedy słowa o zdradzie o świcie byłyby uprawnione. (...)

- mówił szef resortu finansów.

Zapewniał też, że w nowej perspektywie unijnej nie ucierpią polscy rolnicy:

Jeżeli weźmiemy oba filary razem, to będziemy mieli aż o sześć procent więcej; Polska i polscy rolnicy będą mieli więcej. Mówię o środkach łącznych, które dostajemy, które dostaje polska wieś z Unii Europejskiej - tego będzie o sześć procent więcej. I to mimo tego, że wspólna polityka rolna w całej Unii została okrojona o 10 procent! Polscy rolnicy będą w znacznie lepszej sytuacji niż mogliby być

- zapewniał minister.

I kontynuował, odpowiadając na pytanie o niższe dopłaty w porównaniu z zachodnimi rolnikami:

Polski rolnik może dostanie trochę mniej, (...) ale trzeba spojrzeć, że polskie rolnictwo jest trochę mniej produktywne. To skutek traktatu akcesyjnego z 2003 roku, a nie tych negocjacji. Na tle całej polityki rolnej, polskie rolnictwo będzie miało ponad 1,5 miliarda euro więcej. Polscy rolnicy będą dostawali dopłaty o 40% wyższe niż te w obecnej perspektywie, a niemieccy - niższe! Do tego będziemy mogli przesuwać środki; na przykład przesunąć na polską wieś pieniądze z polityki spójności. Zadbamy o to

- obiecał Jacek Rostowski.

Cieszył się też z tego, że premier Tusk rusza w Polskę, przekonując Polaków i pytając o zdanie:

Dobrze, że będzie się zatrzymywał w wielu wsiach, miasteczkach. Będzie pytał o to, jak zrobić coś, aby lepiej żyć. Ważne jest, że te środki - gigantyczne środki - zapewniają Polsce rozwój do 2020 roku. To gigantyczny przełom! Co więcej, premier jeżdżąc po wsiach, będzie mógł zwrócić uwagę na kwalifikowalność VAT-u, a to też wywalczyliśmy w Brukseli

- mówił Rostowski.

O kandydaturze prof. Glińskiego, wypowiadał się jednoznacznie negatywnie:

Będę głosował przeciwko. Trudno sobie wyobrazić moment, który bardziej dobitnie by pokazał absurd tego pomysłu; w momencie, kiedy Polska odniosła gigantyczny sukces, kiedy koalicja pokazała, że jest w stanie wywalczyć gigantyczne środki...

- zakończył.

lw, Radio Zet

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych