Wbrew usilnym staraniom Donalda Tuska nie udało się przeforsować w Sejmie absurdalnych pomysłów o uprzywilejowaniu związków partnerskich. Rodzina nadal będzie szczególnie chroniona, zgodnie z Art. 18. Konstytucji RP. Skoro sprawa załatwiona, czas wykorzystać zapał premiera do niesienia pomocy pokrzywdzonym i zabrać się do roboty!
Zadaniem Wysokiej Izby - w mojej ocenie - jest znalezienie rozwiązań prawnych, które życie tych ludzi nie uczyni trudniejszym, tylko godniejszym, niezależnie od tego jak oceniamy współżycie par homoseksualnych. Dlatego zwracam się z prośbą do wszystkich, którzy nie mają jakichś twardych, ideologicznych uprzedzeń, aby umożliwili sejmowej komisji pracę nad takimi rozwiązaniami prawnymi, które uczynią życie wszystkich Polaków, w tym także homoseksualistów, życiem godniejszym niż do tej pory
- apelował dziś premier do posłów.
Skoro więc Donald Tusk przyznaje wreszcie, że ma świadomość obowiązków, jakie ciążą na Wysokiej Izbie, może uda mu się wreszcie zauważyć, że ogromna część Polaków cierpi niedostatek, biedę i niesprawiedliwość? Zgodnie z jego dzisiejszym apelem, rząd powinien zrobić wszystko, by "znaleźć rozwiązanie prawne, które uczyni życie tych ludzi godniejszym". Deklaracja premiera tym ważniejsza, że niedawno ogłosił rok 2013 Rokiem Rodziny, a w sprawie poprawy bytu polskich rodzin wciąż głucho.
Może więc rozgrzana do czerwoności aktywność rządu zostanie wreszcie spożytkowana na zajęcie się prawdziwymi problemami Polski? Nieszczery uśmiech ministra Rostowskiego i kontrolowany luz premiera Tuska miały dotąd budzić wrażenie stabilności. Tyle, że o zachowanie pozorów coraz trudniej. Choć polska gospodarka dogorywa, premier nie raczył nawet pojechać do Davos, na jedną z najbardziej prestiżowych światowych konferencji, podczas której zapada - często w kuluarach - wiele znaczących decyzji. Żenujące usprawiedliwianie tej decyzji koniecznością obrony w Sejmie nieudolnego ministra Arłukowicza, a potem "infekcją górnych dróg oddechowych" pokazuje, że purchawkowa siła premiera kończy się szybciej, niż prognozowano.
Nadaktywność Donalda Tuska w jednych sprawach, a ospała bierność w drugich pokazują jasno, że premier już nie tyle mija się z rzeczywistością, co się z nią w ogóle nie spotyka. Walka o wejście do eurostrefy, starania o przeforsowanie ustawy o związkach partnerskich i ratyfikowanie Konwencji RE ws. przemocy wobec kobiet pochłonęły go tak bardzo, że nie dostrzega już masy spraw, które ciągną Polskę na dno. W czasie, gdy sejm debatuje nad poszerzeniem praw wąskiej grupy społecznej, polskie rodziny nie są przetrwać do pierwszego, a na zakup podręczników zaciągają w bankach pożyczki.
Jak wygląda polska rzeczywistość, gdy spojrzy się na nią bez tęczowych okularów?
1. Ponad 10 milionów Polaków zagrożonych jest ubóstwem i wykluczeniem społecznym. Oznacza to, że blisko 30 proc. obywateli naszego kraju cierpi biedę i nie widzi dla siebie szansy na wyjście z tej trudnej sytuacji.
2. Bezrobocie gwałtownie rośnie i wygląda na to, że będzie coraz gorzej. Na koniec 2012 roku bez pracy było 2,13 mln ludzi. W ciągu jednego miesiąca zatrudnienie straciło ok. 80 tysięcy osób.
3. Ponad 2 miliony Polaków wyjechało za chlebem. Aż milion z nich osiadło za granicą na stałe. Podczas, gdy w Wielkiej Brytanii Polki wyprzedzają wszystkie inne grupy imigrantów pod względem liczby rodzonych dzieci, w Polsce wskaźnik dzietności wynosi zaledwie 1,3, co wg raportu ONZ, plasuje nas na 207 miejscu. Tylko w pięciu państwach świata rodzi się proporcjonalnie mniej dzieci niż w Polsce.
4. Prorodzinne obietnice premiera kolejny raz okazują się czczą gadaniną. Matki pierwszego kwartału nie zostaną objęte prawem do wydłużonego urlopu macierzyńskiego. Becikowe w wysokości 1000 złotych przysługuje jedynie rodzinom o miesięcznych dochodach poniżej 1922 zł netto na osobę. Tymczasem na biednej Ukrainie jest ono wyższe od naszego aż 12 razy! Za urodzenie pierwszego dziecka Ukrainka otrzyma w tym roku równowartość 12 tys. zł. Za urodzenie drugiego - 24 tys. zł, a za urodzenie trzeciego - 47 tys. zł.
5. Produkcja przemysłowa spadła najmocniej od czterech lat. Oznacza to, że producenci nie mają komu sprzedawać swoich produktów, co musi skutkować zwolnieniami pracowników. Zdaniem ekspertów doprowadzi to do gwałtownego wzrostu bezrobocia, które może osiągnąć nawet 15-18 procent.
6. Jeszcze gorzej wygląda produkcja budowlana, która spadła o blisko 25 proc. w stosunku do grudnia 2011 r. i o prawie 12 proc. w porównaniu z listopadem ub.r. Liczba rozpoczętych budów mieszkań w grudniu 2012 r. spadła aż o 39,7 proc. rok do roku.
7. Polskę dotknęła rekordowa liczba likwidacji i upadłości. W ubiegłym roku zbankrutowało prawie 900 przedsiębiorstw. To najgorszy wynik od ośmiu lat.
8. Przeszacowane inwestycje podjęte przed Euro 2012, znajdujące się aktualnie pod lupą prokuratury, generują ciągłe straty. Najdroższy stadion świata, na który Polska wydała miliard złotych, zapewniając że inwestycja przyniesie wieloletnie zyski, zamiast zarabiać, pochłania krocie. Prezes spółki Pl.2012+ ogłosił, że tylko w 2013 roku przyniesie on 21 mln straty.
9. Resztki polskiego majątku wyprzedawane są przez rząd w histerycznym pośpiechu. Prywatyzowane są za bezcen cenione na międzynarodowym rynku firmy, które przez długie lata mogłyby przynosić zyski. W ostatnim czasie sprzedano m.in. spółkę Warmia, która szyje ekskluzywną odzież dla takich firm, jak Hugo Boss i Bugatti oraz ponad 200 krajowych odbiorców. Warmia trafiła w ręce Waleriana Pichnowskiego, który w ostatnich latach kupił i zlikwidował już 4 polskie zakłady odzieżowe, zwalniając tysiąc osób.
10. Długi samorządów osiągnęły 80 mld złotych. Zmuszone były wprowadzić cięcia budżetowe, odbijające się boleśnie na mieszkańcach, wprowadzić szereg podwyżek, dokonać prywatyzacji wielu placówek medycznych i zlikwidować ponad 1000 szkół.
11. Dług publiczny może pod koniec roku osiągnąć poziom biliona złotych. Niektórzy eksperci twierdzą nawet, że granicę przekroczyliśmy pod koniec ubiegłego roku. Rzeczywistej kwoty długu nie zna prawdopodobnie sam minister Rostowski. Wynika to m.in. z faktu, że samorządy, chcąc ratować się w kryzysowej sytuacji zaciągają dodatkowe kredyty za pośrednictwem podległych im spółek.
12. Tusk z Rostowskim, nie bacząc na sytuację ekonomiczną UE, prą na oślep do wepchnięcia Polski w szpony eurostrefy. Do opinii społecznej nie przebija się jednak informacja, że po wejściu do strefy euro Europejski Bank Centralny przejmie w "utrzymanie i zarządzanie" wszystkie rezerwy polskiego NBP. Gra toczy się więc o grube miliardy euro.
Lista jak zwykle niepełna. Zajmowanie się związkami partnerskimi to już nie odrealnienie. To amok...
Kolejne odsłony afer korupcyjnych, degrengolada w służbie zdrowia, nieumiejętność zarządzania resortem transportu, nieudolność rządzących nagradza wysokimi premiami - sprawiają, że poczucie niesprawiedliwości coraz bardziej oburza Polaków. Rząd Tuska jest jednak nieusuwalny. Honor i odpowiedzialność to pojęcia Platformie obce. Sejmowa większość pozwala im oddalić każde wotum nieufności. Narracja rządu, obliczona na straszenie PiS-em, wciąż ma się dobrze. Do czasu. Feliks Koneczny pisał o tym już na początku ubiegłego wieku:
Bezetyczna państwowość doprowadziła do tego charakterystycznego pojmowania polityki, jako sztuki dochodzenia do władzy. Tłumaczą nam to, że to dla dobra publicznego, żeby wykonać pewien program; a potem dodają, że ze względu na dobro publiczne muszą pilnować, żeby władzy nie utracić. W praktyce wychodzi na to, że celem rządu jest utrzymać się przy władzy – i nic więcej. (…) Ze „sztuki dochodzenia do władzy” robią się sobkowskie łowy na władzę, nie przebierające w środkach. Głównym zajęciem rządu staje się tępienie wszelkiej opozycji, co po niedługim czasie zamienia się w prześladowanie wszystkich porządnych ludzi, nie chcących się poniżać służalstwem. Rząd taki skupia około siebie zwolenników coraz wątpliwszej wartości, aż w końcu polityka bezetyczna wyradza się w sztukę robienia brudnych interesów. Nieunikniona „ewolucja”!
CZYTAJ TAKŻE: Unijny "Jarząbek" robi co może, by mieć o czym zameldować Brukseli. 10 przykładów politycznej przemocy Donalda Tuska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/149498-sciaga-dla-tuska-w-12-punktach-czyli-jak-wyglada-polska-rzeczywistosc-gdy-spojrzy-sie-na-nia-bez-teczowych-okularow