Sprawą warszawskich parkometrów zajmie się GIODO. "Może prowadzić to do sytuacji, w której ktoś mógłby śledzić, gdzie parkujemy"

Kilka tygodni temu alarmowaliśmy o sprawie nietypowych parkometrów w Warszawie. Aby z nich skorzystać trzeba wprowadzić numer rejestracyjny samochodu. Potencjalnie informacja o tym, gdzie parkowaliśmy samochód, to cenna informacja, która pozwala śledzić nasze ruchy po mieście.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Wprowadź numer rejestracyjny". Nowe parkomaty w Warszawie. I już wiadomo, gdzie parkowałeś, i ile czasu tam spędziłeś

Jak się okazuje, sprawa będzie miała swój dalszy ciąg, bowiem kwestią parkomatów zainteresował się Wojciech Wiewiórowski, Generalny Inspektor Danych Osobowych, który nie kryje zaniepokojenia problemem:

Może prowadzić to do sytuacji, w której ktoś mógłby śledzić, gdzie parkujemy, czy jaką trasę pokonaliśmy

- mówi cytowany przez portal tvp.info, dodając, że urzędnicy stołecznego ratusza mają możliwość przetwarzania tych danych oraz dostęp do centralnej ewidencji, dzięki czemu bez problemu można ustalić właściciela samochodu.

Rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Adam Sobieraj tłumaczy tego typu rozwiązania wymogami technicznymi:

Wprowadzenie nowych rozwiązań jest konieczne, aby ukrócić proceder wymieniania się biletami lub ich odsprzedażą

- mówi, oceniając, że nowe parkometry nie mają służyć do inwigilowania czy szpiegowania kierowców. Sobieraj dodaje, że ślady swojej działalności zostawiamy również logując się w Internecie i nikt nie robi z tego problemu.

Sprawę parkometrów, jak i ich ocenę dokonaną przez GIODO będziemy monitorować na bieżąco.

CZYTAJ TAKŻE: Nowe parkometry w Warszawie - kolejny malutki element ograniczania naszej wolności

lw, tvp.info