Ksiądz, którego homilia wywołała interwencję policji, wzięty w obronę przez sejmowy zespół. "Zadaniem policji nie jest sugerowanie księdzu zmiany poglądów"

Sprawa księdza Tomasza Duszkiewicza z miejscowości Sadowne ma swój dalszy ciąg. Jak pisze "Nasz Dziennik", wydarzeniami zajął się parlamentarny zespół ds. obrony demokratycznego państwa prawa. Więcej o samej sprawie można przeczytać klikając w poniższy link.

CZYTAJ TAKŻE: Ksiądz nękany za słowa z ambony: kazanie o Smoleńsku powodem policyjnej interwencji. Wraca PRL?

 

Chodzi o homilię księdza, w której kapłan nawiązał do katastrofy smoleńskiej, kwestii zamachu, a także działań policji wobec uczestników marszu "Obudź się, Polsko". Księdza odwiedziło dwóch policjantów, którzy zażądali oficjalnego sprostowania informacji. Ks. Duszkiewicz nie wyraził zgody na korektę homilii.

Nie jest zadaniem policji sugerowanie księdzu zmiany poglądów lub zaprzestania głoszenia kazań

- mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Krzysztof Szczerski, przewodniczący sejmowego zespołu.

Inny poseł PiS, Jarosław Zieliński przypomina, że nie istnieją żadne podstawy prawne do tego typu działań policji. Sam duchowny przyznał, że wizyta policji zaniepokoiła go:

Trochę się przestraszyłem, bo policja zazwyczaj nie przychodzi i nie pyta o kazanie

- mówił na łamach "Naszego Dziennika". W rozmowie ze Stefczyk.Info mówił także:

Nie możemy za pieniądze na kostkę brukową położoną pod kościołem czy wyremontowany dach ulegać wpływom

- oceniał.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rozmowa z księdzem, którego homilia wywołała interwencję policji. "Kapłani nie są od tego, by ulegać wpływom i dawać sobie zamykać usta"

lw, "ND", "GPC"