Wbrew pogłoskom nie ma nowego redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej". Z komunikatu spółki wydającej dziennik wynika, że obecny stan w którym pismem kieruje Andrzej Talaga, został utrzymany. W komunikacie jest jednak niespodzianka - powierzenie kluczowego stanowiska byłemu bojowemu dziennikarzowi "Wyborczej", człowiekowi w pełni związanemu z dominującym establishmentem lewicowo-liberalnym Bartoszowi Węglarczykowi:

Rada Nadzorcza spółki Presspublica Sp. z o.o. w Warszawie, wydawcy dziennika „Rzeczpospolita”, ogłasza konkurs na stanowisko redaktora naczelnego tego tytułu.

Ogłoszenie oraz szczegółowe informacje na temat konkursu ukażą się w jutrzejszym wydaniu dziennika „Rzeczpospolita” oraz na stronach www.rp.pl. Rozmowy kwalifikacyjne z wybranymi kandydatami Rada Nadzorcza przeprowadzi do końca stycznia 2013 roku.

Jednocześnie informuję, że do czasu rozstrzygnięcia konkursu na stanowisko redaktora naczelnego dziennika „Rzeczpospolita”, pełniącym obowiązki Redaktora Naczelnego jest redaktor Andrzej Talaga. Na stanowisko Zastępcy Redaktora Naczelnego powołany został redaktor Bartosz Węglarczyk, który równocześnie pozostaje Redaktorem Naczelnym miesięcznika „Sukces”.

Bartosz Węglarczyk jest też celebrytą TVN i radiowym partnerem czołowego funkcjonariusza przemysłu pogardy Jakuba Władysława Wojewódzkiego w jednej ze stacji radiowych. Tak się reklamują (zwraca uwagę także satanistyczny gest jednego z uczestników sesji):

CZYTAJ: Jak to się dzieje, że inteligentny w sumie kiedyś chłopak doprowadził się do takiego stanu? O diabelskiej sile showbiznesu

Przypomnijmy, że ostatnie czystki, po publikacji prawdziwego tekstu o znalezieniu trotylu na wraku tupolewa, poważnie osłabiły "Rzeczpospolitą". Właściciel wydawnictwa, w serii wywiadów a także specjalnym dodatku, brutalnie atakował dotychczasową linię redakcyjną i zapowiadał zmiany. Widać, że przybrały one kształt polegający na powierzeniu współdecydowania o gazecie człowiekowi "Wyborczej".

I już wszyscy się ze wszystkimi zgadzali...

CZYTAJ: NASZ WYWIAD. Red. Paweł Lisicki: Grzegorz Hajdarowicz stał się uczestnikiem walki politycznej i wciągnął "Rzeczpospolitą" w niekończącą się awanturę

 

wu-ka