TRZY PYTANIA do mec. Hambury. "Gdyby do Niemiec przybyli bojówkarze z innych państw, reakcja byłaby zdecydowana"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

CZYTAJ: Zadymiarze z Austrii i Niemiec szykują się na 11 Listopada. Lewacy znów chcą rozbić Marsz Niepodległości

wPolityce.pl:Niemieckie skrajnie lewicowe bojówki znów zamierzają przyjechać do Warszawy by w dniu Święta Niepodległości polować na Polaków z flagami narodowymi i w strojach historycznych. Jak to możliwe, że polskie władze do tego dopuszczają?

Mecenas STEFAN HAMBURA, prawnik mający kancelarię w Niemczech, pełnomocnik rodzin ofiar tragedii smoleńskiej: To niezrozumiałe. Zastanawiam się co by się stało gdyby w Niemczech, np. w dniu święta zjednoczenia, pojawiły się bojówki z innych państw? Jestem pewien, że reakcja byłaby zdecydowana. A gdyby po raz kolejny planowałyby taką akcję państwo niemieckie zrobiłoby wszystko by do tego nie dopuścić. I na pewno nie byłoby tak jak w Polsce, że już po takich zajściach wszyscy zostaliby zwolnienie, a po pewnym czasie sprawę po prostu by umorzono.

 

Jaka powinna być teraz reakcja?

Minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki odpowiada za to, by takie skandaliczne wydarzenia się nie powtórzyły. Mówię to dzisiaj by później nie było tłumaczenia, że atak skrajnych bojówek niemieckich na obywateli polskich znowu zaskoczył polskie władzy. Trzeba pytać: jak wygląda monitoring zagrożeń, co zrobiono by niemieckie służby włączyły się do zapobiegania takim awanturom, czy spotkano się z nimi?

 

Tu mamy sytuację o tyle jeszcze trudniejsza, że niemieckich bojówkarzy zapraszała do Polski skrajnie lewicowa Koalicja 11 listopada, w skład której wchodzi m.in. hojnie, milionami złotych, dotowana przez państwo polskie "Krytyka Polityczna". I zero reakcji na takie zachowanie.

Słuszna uwaga ale poszedł bym jeszcze dalej. Warto pytać i dociekać z jakich źródeł finansowane są wspomniane bojówki niemieckie. W mojej ocenie jest duże prawdopodobieństwo, że korzystają z funduszy publicznych federalnego państwa niemieckiego, landów czy też funduszy unijnych. Kto np. finansował wyjazd młodych bojówkarzy do Warszawy? Ich pobyt? Tak czy inaczej nie może być zgody na finansowanie przez państwo polskie czy niemieckie ludzi zafascynowanych i próbujących wdrażać ideologię komunistycznego systemu totalitarnego, który tyle ofiar ma na koncie.

Bojówki niemieckiej skrajnej lewicy w Warszawie 11 listopada 2011 roku:

CZYTAJ TEŻ: UJAWNIAMY. Żmijewski, działacz "Krytyki Politycznej", w FAZ: "To dobrze, że berlińscy wojownicy pomogli nam w Warszawie przeciwko faszystom"

rozm. gim

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych