Rok temu królowało hasło „Polska w budowie”. Dziś bardziej aktualne jest: „Polska w ruinie”. A dziura w Świętokrzyskiej to mocny symbol zapaści władzy.
*
Po katastrofie na Świętokrzyskiej politycy PO nie byli szczególnie wylewni. Przekazów dnia zabrakło? Podsuwam pomysły: 1. „Osunięcie ziemi na budowie metra to krecia robota żądnych władzy pisowców”; 2.” To Lech Kaczyński zdecydował o sposobie budowania. Jego brat powinien zapaść się ze wstydu w dziurę na Świętokrzyskiej”; 3.”Warszawa się wali, a co robi PiS? Zajmuje się PR-em”. Sprężcie się panowie, bo wam sondaże opadają.
*
O dziwo nad dziurą w Świętokrzyskiej nie pochylał się ani premier w granatowej kryzysowej kurteczce, ani prezydent miasta nie zadała szyku wyjściowym futerkiem. Wszyscy dali z Polski nogę. Nie dlatego, żeby się spodziewali, że wielka dziura zaatakuje. Po prostu w stolicy miał być protest pielęgniarek, a przecież wiadomo, że w słusznej sprawie to one protestowały w 2007 roku. Dziś to tylko pisowskie zadymiary, które podpalają kraj.
*
Powszechnie wiadomo, że nasza władza niewiele może i za nic nie odpowiada. Trudno się więc dziwić, że premier nie reaguje jak się do niego przysiada na stadionie jakiś obozowy ciur w osobie sędziego i prokuratora od Amber Golda. No co, przegonić ich miał? Bilety wszystkie dookoła siebie wykupić? Poza tym premier jest otwarty. Gdyby w sektorze dla VIP-ów pojawił się bezdomny też mógłby sobie piątkę z premierem przybić. No i czy to byłyby relacje towarzyskie?
*
I choć jak twierdzi rzecznik Graś żadnych relacji towarzyskich między sędzią Milewskim, prokuratorem Amber Goldem, a premierem nie ma, to jednak prokurator generalny zażądał od prokuratora Amber Golda wyjaśnień. To Graś się niejasno wyraził?
*
Po tym jak okazało się, że w Moskwie całkiem prywatnie była Ewa Kopacz, Protasiewicz zdradził, że w dniach po katastrofie smoleńskiej w Moskwie nie było żadnych oficjalnych przedstawicieli polskiego rządu. Jeszcze chwila, a dowiemy się, że i Donald Tusk nie reprezentował w Smoleńsku państwa, tylko wpadł na herbatkę do kolegi Putina. Ależ mamy sprawne państwo!
*
PiS zaproponowało kandydata na premiera rządu technicznego. Okazał się nim profesor Piotr Gliński. Sprawę skomentował atrakcyjny Kazimierz (ten od Izabel). Ów poważny „polityk” o kadrowej propozycji Kaczyńskiego mówił, że to propozycja niepoważna. Poważnie!
*
SLD zorganizowało niepolityczną (w przeciwieństwie do pis-owskiej) debatę, na której wystąpił minister Rostowski (wreszcie dostał jakieś zaproszenie). Jednak minister nie mógł się dowiedzieć, co podczas debaty ustalono (a ustalono coś na pewno, bo na pis-owskiej, ku rozczarowaniu komentatorów ekonomicznych, nie ustalono nic), bo powiedział co wiedział i sobie poszedł. Ale przecież warto rozmawiać.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/141723-miszmasz-na-sobote-czyli-o-tym-kogo-wchlonie-czarna-dziura-czemu-sie-nie-da-pogonic-ciura-i-co-ustalil-minister-rostowski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.