Pieniędzy na CZD może zabraknąć. Na warsztaty dla transseksualistów o roli fantazji seksualnych - nigdy. Za to płacą warszawscy podatnicy!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP
Fot. PAP

Warszawskie władze znane są z bardzo dziwnych i równie hojnych dotacji na wydarzenia związane ze środowiskami skrajnie lewicowymi. Kilka miesięcy temu sfinansowano spektakl o Sławomirze Sierakowskim, redaktorze naczelnym "Krytyki Politycznej". O sprawie informowaliśmy na naszym portalu.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czy platformerskie władze Warszawy kompletnie już odleciały? Finansują spektakl o... karierze Sierakowskiego!

Rządzący Warszawą chcą jednak za wszelką cenę udowodnić swoją proeuropejskość, także tę związaną z kwestiami obyczajowymi i moralnością. Tym razem władze finansują specjalne warsztaty o nazwie "Bliskość i seksualność", skierowane do osób homoseksualnych i transseksualnych.

To nie pierwsze tego typu "warsztaty". Podobne przeprowadzono w czerwcu ubiegłego roku. Organizatorzy tak zachęcają do przybycia. Niektóre ze zdań są mocno groteskowe i ocierają się o granice dobrego smaku:

Ważnym elementem warsztatów będzie przyjrzenie się na ile zachowania kobiet i mężczyzn o homoseksualnej orientacji psychoseksualnej są analogiczne w sferze intymności i seksualności do zachowań osób heteroseksualnych, a na ile odznaczają się własną specyfiką.

Nasz warsztat łączy w sobie elementy krótkich wykładów, ćwiczeń ukazujących jak przekładać wiedzę teoretyczną na umiejętności praktyczne oraz otwartych dyskusji w grupie i dzielenia się własnymi doświadczeniami

- czytamy na stronie warszawa.ngo.pl.

Gdyby komuś było mało, organizatorzy chwalą się tym, nad czym "szczególnie będą pracować":

- skutecznym docieraniem do własnych potrzeb w sferze intymno-seksualnej
- jasnym wyrażaniem swoich potrzeb wobec partnera/partnerki bez wstydu i zażenowania
- rolą fantazji seksualnych
- piszą organizatorzy związani z Fundacją ETOH.

Nie przeszkadza to platformerskim władzom miasta w dofinansowaniu kolejnych tego typu warsztatów. Wpisuje się to w szerszą politykę PO, która hojnie i na każdym możliwym polu finansuje lewicowe organizacje.

Skandalicznie i tak po ludzku smutno tego typu dotacje korespondują z problemami warszawskich szpitali. Olbrzymie kłopoty ma Centrum Zdrowia Dziecka, dwa inne stołeczne szpitale zostały skomercjalizowane. Szkoda, że w czasach gdy na ochronę zdrowia pieniędzy w kasie może zabraknąć, muszą się znaleźć na tak absurdalne cele jak warsztaty poświęcone "roli fantazji seksualnych". Przy tym władza nie waha się kolejny raz podnosić cen biletów miejskich, które w Warszawie są jednymi z najwyższych w Europie oraz wydawać olbrzymich pieniędzy na... prowadzenie profilu miasta na Facebooku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Centrum Zdrowia Dziecka ogranicza planowe przyjęcia do czterech klinik. Co dalej? Piecha: pewnie będzie likwidowane przez kolejnych dziesięć lat

lw, warszawa.ngo.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych