Od sierpnia 2006 r. do marca 2009 r. Centralne Biuro Antykorupcyjne złożyło do sądu ponad 900 wniosków o zastosowanie kontroli operacyjnej - wynika z wtorkowej informacji Biura dla Fundacji Helsińskiej. Ujawnienie tych danych nakazał CBA sąd administracyjny.
Zdecydowana większość wniosków dotyczących stosowania kontroli operacyjnych - jak wynika z przekazanej statystyki - była uwzględniana przez sąd. Spośród 946 wniosków w sprawie takich kontroli, złożonych przez szefa Biura w okresie, którego dotyczy informacja, sąd zarządził kontrolę w 934 przypadkach. Najwięcej takich postanowień sądu (412) przypadło na 2007 r.
Z ujawnionych danych wynika także, że z kolei szef CBA zarządził kontrolę operacyjną 213 przypadkach "niecierpiących zwłoki", gdy istniało niebezpieczeństwo zniszczenia dowodów przestępstwa. Najwięcej takich zarządzeń (129) było także w 2007 r. W takich sytuacjach wymagane jest uzyskanie "zgody następczej" sądu. Zgoda taka została udzielona - jak podaje statystyka – w każdym poza trzema przypadkami.
Niestrudzona w wysiłkach na rzecz ochrony praw człowieka Fundacja Helsińska ujawnione statystyki wykorzystuje do... ataku na sąd. Wiceprezes zarządu HFPC Adam Bodnar tłumaczy:
Potwierdzają się przypuszczenia, że sąd prawdopodobnie nie sprawuje efektywnej kontroli nad stosowaniem podsłuchów i innych kontroli operacyjnych. Odmów jest śladowa ilość, a trudno uwierzyć, że służby zawsze przygotowują idealne i uzasadnione wnioski.
W jego ocenie uzyskana statystyka powinna stać się przedmiotem zainteresowania i dyskusji na temat kontroli sądów nad działalnością służb, na przykład w Krajowej Radzie Sądownictwa.
Spośród innych uzyskanych przez HFPC danych wynika, że w okresie objętym informacją w 145 przypadkach (z czego 102 w 2008 r.) sąd na wniosek szefa Biura wydawał postanowienie o przedłużeniu kontroli operacyjnej o trzy miesiące. Z kolei w 14 przypadkach sąd decydował o kolejnym wydłużeniu już raz przedłużanej kontroli.
Przekazanie danych o liczbie stosowanych kontroli operacyjnych kończy toczony od trzech lat przed sądami administracyjnymi spór pomiędzy CBA a Helsińską Fundacją Praw Człowieka. Wniosek o udostępnienie informacji publicznej w tej sprawie HFPC złożyła w kwietniu 2009 r. Po odmowie CBA - Biuro zasłoniło się wtedy tajemnicą - sprawa przeszła wszystkie instancje administracyjne.
W czerwcu zeszłego roku zmianie uległy przepisy nakazujące ujawnianie takich zbiorczych statystyk dotyczących wszystkich służb przez prokuratora generalnego, co spowodowało, że sprawą ponownie musiał zająć się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Ostatecznie - w lutym tego roku - sąd ten nakazał Biuru udzielenie odpowiedzi dla HFPC. CBA nie złożyło już wtedy kasacji do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
W drugiej połowie września NSA nakazał z kolei udzielić informacji o liczbie stosowanych kontroli operacyjnych z lat 2002-2009 Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Orzeczenie to jest prawomocne i niezaskarżalne. Agencja czeka jeszcze na jego pisemne uzasadnienie.
Teraz będziemy kierowali kolejne wnioski do poszczególnych służb i próbowali uzupełnić statystyki o bardziej aktualne dane, gdyż ogólna zasada dotycząca ujawniania tych danych została już przez sądy rozstrzygnięta
- zaznaczył Bodnar.
Z przedstawionych parlamentowi przez prokuratora generalnego łącznych danych za ubiegły rok wynika, że wszystkie uprawnione organy (policja, ABW, CBA, Straż Graniczna, Żandarmeria Wojskowa i Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej) skierowały wnioski o podsłuchy, przeglądanie sms-ów i mms-ów łącznie wobec 5188 osób (rok wcześniej było ich 6723). Prokurator nie wyraził zgody na wnioski o taką kontrolę wobec 286 osób (w 2010 r. - 218). Sąd zarządził kontrole wobec 4863 osób, a odmówił jej wobec 39 osób (w 2010 r. odpowiednio 6453 i 52 osoby).
Z danych prokuratury wynika, że większość wniosków - ok. 80 proc. - składa policja. Zgodnie z ustawą roczna informacja PG w sprawie kontroli operacyjnych powinna być przedstawiona Sejmowi i Senatowi do 30 czerwca roku następnego.
Kontrola operacyjna polega na "stosowaniu środków technicznych umożliwiających uzyskiwanie w sposób niejawny informacji i dowodów oraz ich utrwalanie, a w szczególności treści rozmów telefonicznych i innych informacji przekazywanych za pomocą sieci telekomunikacyjnych". Ponadto może ona obejmować kontrolowanie treści korespondencji i zawartości przesyłek.
Media i środowiska przestępcze od lat promują tezę, że CBA to służba działająca wbrew prawu i standardom demokratycznym. Kolejny raz dowody przeczą kłamliwej nagonce na znienawidzoną formację, walcząca z korupcją.
KL
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/141481-upadnie-mit-o-niezgodnym-z-prawem-dzialaniu-cba-biuro-uzyskiwalo-zgody-na-stosowanie-podsluchow