Rostowski znów straszy PiSowskim programem, przyznaje, że nie dziwi go brak zaproszenia na debatę ekspertów oraz ufa, że Europa rozwiąże problemy Polski

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP / R. Pietruszka
fot. PAP / R. Pietruszka

Skoro nie zostałem zaproszony, to myślę, że byłoby w bardzo złym guście wdzierać się tam, gdzie nie jest się chcianym. (...) Ten brak zaproszenia w pewnym sensie jest zupełnie zrozumiały, bo parę dni po wystąpieniu prezesa Kaczyńskiego Ministerstwo Finansów przedstawiło swoje dość precyzyjne obliczenia tylko połowy propozycji PiS-u

- tak minister Jan Vincent Rostowski odnosi się do pytania, czy nie chciał się wedrzeć na debatę ekonomistów PiS. W jego ocenie będzie to spotkanie jedynie tych, którzy "zgadzają się z propozycjami organizatora".

Minister Rostowski w RMF znów przypomniał wyliczenia, jakich za pieniądze podatników dokonano w Ministerstwie Finansów.

Są to propozycje, które - gdyby były wprowadzone - doprowadziłyby finanse publiczne Polski do katastrofy. I jeszcze w dodatku powiedziałbym, że zupełnie abstrahują od tego, że Europa dzisiaj jest w kryzysie i musimy oszczędzać raczej, niż zachowywać się tak jak kraje takie jak Grecja lub Hiszpania

- wyjaśnia minister.

Po tych słowach pada zaskakujące stwierdzenia Konrada Piaseckiego:

O dziwo, PiS to zupełnie inaczej liczy, a poza tym to jest program opozycji. Opozycja zawsze ma programy raczej roszczeniowe niż odpowiedzialne. Platforma Obywatelska też takie miała, jak była w opozycji.

Na tę uwagę Rostowski odpowiada, że skoro PiS liczy inaczej, tym gorzej... dla PiSu. W ocenie szefa resortu finansów jedynymi rzetelnymi obliczeniami są te dokonane przez jego Ministerstwo.

W czasie rozmowy minister pytany był również o zapowiadane wystąpienie Donalda Tuska. Dziennikarz pytał Rostowskiego, czy "to będzie pot, krew i łzy?". Minister w swojej odpowiedzi pokazuje z czym polski rząd wiąże nadzieje na polepszenie sytuacji w Polsce:

Drugie expose będzie programem na resztę kadencji. Wiemy, że 2013 rok będzie trudny. Przypuszczamy, że dzięki zmianom w Europie 2014 i 2015 już będą bezpieczniejsze. Ale pan będzie musiał poczekać na samo expose...

Rostowski kontynuować tego wątku nie zamierza. Zamiast wyjaśniać szczegóły przemówienia premiera minister znów atakuje PiS:

Czy każda opozycja musi być nieodpowiedzialna? Nie, wprost przeciwnie, a szczególnie w tak trudnych czasach. To opozycja, która jest nieodpowiedzialna i proponuje rzeczy księżycowe, nie jest opozycją, do której można mieć zaufanie, której można powierzyć ster władzy.

Kolejny raz minister Rostowski włącza się z znany schemat, wedle którego rząd prowadzi rozmowę ze społeczeństwem. Rząd działa dobrze, opozycja jest nieodpowiedzialna, a receptą na wszelkie problemy jest "więcej Europy!". Czy tak już będzie do końca rządu Tuska?

KL

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych