Analizy ekonomiczne propozycji PiSu przedstawione przez ministra Rostowskiego od samego początku wzbudzają podejrzenia i kontrowersje. Jak wskazuje "Rzeczpospolita", szef resortu przeszacował niektóre dane, którymi szafował w czasie przemówienia. Chodzi m.in. o koszty zwolnienia emerytów z PIT. Minister zaznaczał, że będzie to kosztowało 14 miliardów złotych. Zdaniem gazety, jedynie 4. To bardzo znacząca różnica. Ciekawe, z czego wynika?
Gazeta wskazuje, że dziwnie brzmią również wyliczenia pozycji "inne", których dokonał Rostowski. Uznał, że "inne" będą kosztowały budżet Polski 16 miliardów złotych.
Eksperci, którzy rozmawiali z "Rzeczpospolitą" jednoznacznie wskazują, że nie da się ocenić wiarygodności wyliczeń Rostowskiego. Ryszard Petru wskazuje nawet, że on mając tak mało danych, nie pokusiłby się o żadne szacunki.
Gazeta wskazuje również, że specjaliści uznają propozycje PiSu za ciekawe i warte rozważenia. Eksperci zaznaczają, że ciekawie brzmią m.in. informacje dotyczące ulgi inwestycyjnej czy propozycje obniżenia składki rentowej. To bowiem może pobudzić gospodarkę i zahamować rosnące bezrobocie.
Rostowski szacuje, że koszty wdrożenia programu PiSu wyniosą w 2013 r. 62,6 mld zł. Krytycznie do wyliczeń Rostowskiego podchodzą nie tylko eksperci, ale również PiS. Zdaniem Beaty Szydło, realizacja propozycji przedstawionych przez byłego premiera pociągnie za sobą koszy rzędy 13,5 mld złotych. Jednocześnie jednak spowoduje wzrost dochodów o 11 mld zł. To szacunki dotyczące pierwszego roku realizacji planu.
W wyliczenia Jacka Rostowskiego nie wierzą również czytelnicy portalu wPolityce.pl. Ponad 7200 użytkowników, którzy wzięli udział w naszej sondzie, przyznaje, że nie wierzy w wiarygodność wyliczeń ministra. To ponad 90 procent udzielonych odpowiedzi.
KL
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/139650-analizy-rostowskiego-budza-coraz-wiecej-watpliwosci-minister-przeszacowal-koszty-realizacji-programu-pis