Dobra mina do złej gry – taką taktykę zdaje się stosować Donald Tusk odkąd wybuchła sprawa Amber Gold. Ale coraz wyraźniej widać, że szef Platformy znalazł się w politycznym odwrocie.
Premier jest w złej formie i w złym humorze. Niech nas nie zmyli sprawność dobrze zaprogramowanej maszyny, z jaką serwował nam popisy krasomówstwa podczas sejmowej debaty na temat Amber Gold
– zauważa Piotr Zaręba w najnowszym „Uważam Rze” .
Okazuje się, że afera nie tylko odbiła się na kondycji premiera, ale dotkliwie pokrzyżowała jego plany.
Miało być inaczej. A najściślejszym otoczeniu Tuska, przede wszystkim wokół Jana Krzysztofa Bieleckiego, gorączkowo szukano scenariusza, który pozwoli premierowi ogłosić we wrześniu nowe cele i nową legitymację dla władzy platformerskiego rządu po tym jak wygasło paliwo, którego dostarczało Euro
– pisze Piotr Zaręba.
Tymczasem wszystko wskazuje, że najbliższe tygodnie należeć będą do opozycji. A drużyna Donalda Tuska będzie musiała przyzwyczajać się do gry w defensywie.
Donald Tusk ma świadomość, że jesień 2012 r. jest dla niego w sensie politycznym zmarnowana. Że traci inicjatywę i nie wiadomo, kiedy ją odzyska. (…) Podobno exposé przesunie się na październik, ale efekt propagandowy w dużej mierze przepadnie
– stwierdza Piotr Zaręba.
JKUB/”Uważam Rze”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/139355-donald-tusk-w-odwrocie-gromko-zapowiadane-drugie-expose-lidera-platformy-obywatelskiej-przesunie-sie-na-pazdziernik