Mówią to już otwarcie, bez obaw i wstydu... Kampania mająca na celu wyrugowanie polskości i Polski ze Śląska w swoim apogeum

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Od początku powstania portal wPolityce.pl szczególną uwagę poświęca obronie polskości Śląska. Można nawet powiedzieć, że to przedziwne milczenie większości mediów wobec agresywnych prób zniemczenia Śląska, wyrugowania z niego polskości i w efekcie oderwania od Polski, było silnym impulsem by budować własne media.

Dziś szczególnie widać jak bardzo zagrożona jest integralność państwa i jak bezkarnie poczynają sobie śląscy separatyści, ludzie, którzy Polską pogardzają, nazywając ją "małpą z brzytwą", a mimo to współrządząc z Platformą w regionie.

CZYTAJ: O czym media milczą... Walka o granice Polski to dla Gorzelika "wojna domowa". A Polska to "małpa", która "zepsuła zegarek"

Ale jak ma być inaczej, skoro w swoich działaniach mogą liczyć na wsparcie największych, zaprzyjaźnionych z władzą, mediów? I to jakie wsparcie!

W tym samym czasie w dwóch głównych mediach związanych z obozem rządowej propagandy ukazują się szokujące teksty, wprost już kłamiące, że Śląsk nie był polski i że istnieje jakiś szczególny "naród śląski".

Mirosław Czech, były polityk Unii Wolności, na łamach "Gazety Wyborczej" stwierdza:

Na naszych oczach powstaje naród śląski. Państwo polskie musi mu wyjść naprzeciw.(...) Dziś najpoważniejszym wyzwaniem jest problem narodu śląskiego. Powstającego w opozycji do polskości (...).

Widzimy więc, że i Czech doskonale zdaje sobie sprawę z charakteru działań separatystów. Ale wspiera je jak może.

A czy zdają sobie sprawę z tego co piszą autorzy tygodnika "Polityka"? Zobaczcie Państwo sami:

W materiale z okazji 90 rocznicy odzyskania Śląska przez Polskę, znajdujemy, mocno wybite, szokujące zdania:

Przed 90 laty Górny Śląsk został podzielony (...) między Polskę i Niemcy.

W tym ujęciu znika rocznica odzyskania Śląska przez Polskę, a pojawia się perspektywa separatystów. Co więcej, w tej perspektywie Śląsk staje się jakąś krainą od Polski osobną, co jest przecież całkowitą bzdurą. Mówił o tym w wywiadzie dla tygodnika "Uważam Rze" prof. Franciszek Marek, doskonały znawca historii tego regionu. Warto przypomnieć jego słowa o separatystach:

 

Pojawili się niebezpieczni dla kraju rodzimi huncwoci, którzy próbują rozbijać naszą jedność narodową „hajmatową” regionalizacją. Nie mówią prawdy o naszej historii. Dlatego nie mogę milczeć i muszę twardo bronić prawdy.

Tu nigdy tego nie było. Kiedy Niemcy zaczęli mówić o Śląskości? Wtedy, kiedy widzieli, że część tego Śląska tracą na rzecz polskości. Kiedy widzieli, że niemieckość jest nie do uratowania, postanowili na Śląskość jako coś odrębnego. Żeby nie było polskości.

Dzisiaj w moim przekonaniu dokładnie tak samo. Za tym głośnym ruchem separatystycznym kryje się antypolskość! Dokładnie tak jak wtedy.

 

Profesor stwierdza też, że bzdurą są tezy iż Polska Śląsk zdegradowała, zniszczyła, że tylko brała. Jak mówi, jest dokładnie odwrotnie:

Awans kulturowy dla Śląska nie przyszedł z zamożnych, bogatych Niemiec tylko z biednej Polski. Tak, owszem, Polska była i jest nadal biedniejsza od Niemców. Po wojnie profesura, inteligencja była przetrzebiona, wymordowana przez Niemców w ogromnym stopniu. Najlepsi z Uniwersytetu Lwowskiego pomordowani przez Niemców i Ukraińców. Ale jak wielkiego dzieła dokonali ci, którzy ocaleli! Jadąc do Wrocławia by objąć budynki uniwersyteckie założyli po drodze Akademię Medyczną w Rokitnicy pod Katowicami, Politechnikę w Gliwicach, Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Opolu, dziś Uniwersytet Opolski, który ma prawie ponad 20 tysięcy studentów!

A więc Polska Śląsk podniosła! Jeżeli bym gdzieś widział ruinę gospodarki miejscowej, to niestety po obaleniu PRL. Padły wielkie fabryki, wmawiano nam, że liczą się tylko usługi. Dziś widać, że to nieprawda. Niemcy przemysł zachowały i rozwijały i zbierają owoce.

 

Ciekawy jest wątek dotyczący Jerzego Gorzelika, lidera separatystycznego Ruchu Autonomii Śląska:

On nie jest stąd. Zdzisław Hierowski, jego dziadek, znany historyk literatury nie był Ślązakiem, przyjechał tu z Przemyśla. Przesiedział swoje w niemieckim obozie koncentracyjnym. I do końca życia był bardzo antyniemiecki, aż tak, że nawet niestety czasami utożsamiał Ślązaków z Hitlerowcami. Sam Gorzelik nie mówi gwarą, na pewno nie nauczył się jej w domu, a walczy o „język górnośląski”. To absurd. Elementarna wiedza historyczna o Śląsku prowadzi do odrzucenia tez RAŚ po kilkunastominutowej rozmowie. A jednak, państwo polskie zachowuje się irracjonalnie i odnoszę wrażenie, że wspiera ten ruch.

Emigranci ze Śląska założyli w Stanach Zjednoczonych, w Teksasie, wioski: „Panna Maria”, „Częstochowa”, „Kościuszko”. Nawet jako Ślązak miałbym do nich żal – nie mogli wybrać czegoś śląskiego, choćby Góry Św. Anny? Ale oni tak zdecydowali. Nic regionalnego, tylko polskie nazwy. Bo byli Polakami!

 

Profesor przypomina, że ani w języku literackim, ani w naszych gwarach, nie mamy odpowiednika słowa heimat. Tę dziwaczną ideę - udowadnia - wcisnęli nam, inspirowani z zewnątrz, liderzy „mniejszości niemieckiej”, którzy z koniunkturalnych względów wyrzekli się swojej tożsamości i „stroją się w cudze piórka”, jak trafnie mawiali nasi Ojcowie o ich poprzednikach.

I jeszcze przestroga dla polskich elit:

 

Gdyby nasi politycy znali dzieje ojczyste wiedzieliby, że w epoce poprzedzającej likwidację państwa polskiego nie tylko wymuszono redukcję armii aż o 35 tysięcy żołnierzy, nie tylko ograniczono przemysł zbrojeniowy, ale także instytucji państwa przeciwstawiano regiony. Już wtedy! Wielcy magnaci państwa nie szanowali. mieli bowiem swoje „małe ojczyzny”. Ale i one, gdy zginęła ta wielka, z czasem zniknęły. Ludzie dbający o dobro Polski zawsze pilnowali jego spoistości i siły

- kończy profesor Marek.

CZYTAJ TEŻ: Separatyści śląscy stawiają kolejne żądania i grożą... "umiędzynarodowieniem problemu". Strażnicy polskiej konstytucji milczą...

Widać, że kampania mająca na celu wyrugowanie polskości i Polski ze Śląska jest w apogeum. Czy władze państwowe wreszcie zareagują? Czy czekają na moment gdy separatyzm i relatywizm, finansowane hojnie przez niemieckie fundacje, całkowicie sparaliżują możliwości obrony? Gdy kłamstwo stanie się obowiązujące?

 

gim

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych