Gdy czyta się analizy polityczne tak jak te, autorstwa Andrzeja Talagi, dowodzące, że tylko po przewodem niemieckim może być nam dobrze, gdy minister spraw zagranicznych bredzi na ten sam temat, to nasuwa się wniosek, że już to kiedyś było, że Polacy już przerabiali takie trzymanie się płaszcza obcych ambasadorów czy skamlenie o okruszki ze stołu, przy którym jedzą mocarze.
I wbrew pozorom nie trzeba przywoływać z pamięci historycznej czasów saskich, czy epoki króla Stasia. Nawet nie trzeba zaglądać do archiwalnych numerów „Trybuny Ludu”, aby zobaczyć takich ówczesnych „Radków Sikorskich” zapewniających w Moskwie o tym, że „boją się bezczynności Związku Sowieckiego” i upadku rubla transferowego. Polacy już to przerabiali, jako… lekturę szkolną. Warto do niej wrócić – ona nam trochę powie o polskiej mentalności – to „Sachem” Henryka Sienkiewicza.
W sieci łatwo znaleźć encyklopedyczne streszczenie, ale warto przeczytać całą nowelę. Nasz wielki pisarz przewidział bowiem myśl polityczną redaktora z „Rzeczpospolitej” i przewidział też politykę zagraniczną ministra Sikorskiego. Przewidział też zachwyt niemieckich widzów nad „tańcem wojennym” potomka dzielnych wojowników.
Nasz wielki pisarz napisał tę nowelę w 1889 r., na długo przedtem, zanim pokazały się widoki na odzyskanie wolności przez jego rodaków. Dziełko miało być więc przestrogą, co nam grozi, jeśli pogodzimy się z losem ludzi zależnych.
Z perspektywy dzisiejszej publicystyki politycznej i założeń polityki zagranicznej rządu Donalda Tuska widać, że Sienkiewicz miał profetyczne zdolności.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/122818-sikorski-niczym-sienkiewiczowski-sachem-polacy-juz-przerabiali-takie-trzymanie-sie-plaszcza-obcych-ambasadorow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.