Dwa teksty Janusza Korwin-Mikkego w których pisał o stowarzyszeniu Ruch Wolności to dwa teksty w których prezes Nowej Prawicy dopuszcza się insynuacji i oszczerstwa.
Już sam tytuł pierwszego z nich „Jaki Sztab, taka krytyka?” jest przekłamaniem. Krytyka bowiem, na którą odpowiada Mikke, nie dotyczyła sztabu wyborczego Nowej Prawicy. Krytyka była skierowana konkretnie w osobę prezesa Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego. Dając taki, a nie inny tytuł Mikke manipuluje czytelnikiem i swoim wyborcą. Prawda zaś jest taka, że to tylko i wyłącznie Korwin-Mikke odpowiada za klęskę wyborczą Nowej Prawicy, o czym ogólnie pisałem na stronach Ruchu Wolności w tekście „Nowa Prawica – przyczyny klęski” i właśnie to, że owa krytyka była skierowana w Korwin-Mikkego tak mocno rozsierdziło prezesa KNP.
Anonimowy e-mail jako dowód w sprawie
Ale Mikke sięga po różne środki manipulacji i dyskredytacji. W tekście „UWAGA! Dywersja!” prezes Nowej Prawicy zadziwia pomysłowością: Siedząca na obrzeżach inicjatywa zwana "Ruch Wolności" zrzuciła maskę i działa jawnie destrukcyjnie. To jest e-mail, który otrzymała jedna z kandydatek KNP z Bydgoszczy.
I cytuje rzekomy e-mail:
Co zamierza Pani zrobić po niechybnym rozpadzie KNP i odejściu Korwin-Mikkego z polityki? Na gruzach KNP tworzy się pewna inicjatywa, która będzie bardziej konserwatywna niż obecna. Dlatego - czy wzięłaby Pani w niej aktywny udział? Czasu na przygotowanie sie jest co prawda dużo, ale na przygotowanie kadr mniej. Liczba patologii w KNP jest zbyt duża, by wiązać jakieś nadzieje, wiek Korwina też nie pozostawia złudzeń. to co się dzieje w Szczecinie czy Warszawie jest niepokojące. bo to nie tylko sama góra w KNP zgniła.
Po czym Mikke z dumą ogłasza:
Melduje więc, że nie zamierzam ani umierać, ani wycofywać się z polityki...
Tyle tylko, że Ruch Wolności nie pisał żadnych e-maili do żadnych kandydatów i kandydatek NP, ani z Bydgoszczy, ani z Piotrkowa, ani Sochaczewa, ani nawet Świeradowa. Po co więc coś takiego pisze prezes Nowej Prawicy? Mikke może sobie nie dotrzymywać składanych przed wyborami obietnic o tym, że jak będzie kiepski wynik to dla niego jest „out z polityki”, ale po co kombinować i szukać pretekstu do tego aby nie dotrzymać danego słowa aż w taki durny sposób?
Insynuacją we wroga ludu konserwatywno-liberalnego!
Rzekomy e-mail od anonimowej osoby do anonimowej kandydatki Nowej Prawicy to jednak nic przy tym do czego posuwa się Korwin-Mikke we wspomnianym tekście „Jaki sztab, taka krytyka?”. Na koniec tego tekstu rzuca ni stąd ni zowąd pod moim adresem:
A co do innych wypowiedzi: mocno dziwi, że bardzo krytycznie o zbiórce podpisów w Warszawie wypowiada się osoba, która podpisów nie zbierała – za to była podejrzana o to, że gdy pojawiała się na „patelni”, to zebrane podpisy... ginęły.
Ten jeden wpis mówi więcej o Januszu Korwin-Mikke niż cała jego publicystyka i legenda jaką wokół siebie stworzył. Ten jeden wpis mówi o tym kim jest tak naprawdę Mikke. Insynuacja i paszkwil to skuteczna broń. Tyle tylko, że z takiej broni nie korzysta człowiek, który ma uczciwe intencje, którego cele są szlachetne. Potwarz, zwyczajnie w świecie, nie jest bronią człowieka uczciwego.
Nie wystarczy pisać sobie od czasu do czasu w felietonach o kodeksie honorowym Boziewicza, żeby zyskać w ten sposób zdolność honorową. Nie wystarczy doczepić sobie muchę do koszuli, a do nazwiska szlachetnie brzmiące „korwin”, aby nagle stać się osobą szlachetną. Te gadżety są dobre na podryw, ale nie sprawiają, że człowiek staje się przez to rzeczywiście kimś innym niż jest.
Zastanawia jedno, czego aż tak bardzo przestraszył się Mikke, że wysmażył dwa paszkwile, jeden po drugim, skierowane w moją osobę i małe stowarzyszenie Ruch Wolności o którego istnieniu wie raptem garstka zainteresowanych osób? Czego aż tak bardzo się wystraszył, że musi się posuwać do takich działań? Czego się nagle boi tak ponoć odważny i bezkompromisowy człowiek?
Odpowiedź jest prosta, dla bacznego obserwatora oczywista. Janusz Korwin-Mikke najbardziej boi się po prostu PRAWDY.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/120441-polemika-jerzego-wasiukiewicza-z-ruchu-wolnosci-nic-tu-nie-jest-prawda-panie-korwin-mikke-czego-az-tak-sie-przestraszyl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.